Kaczor Donald 2021-06 - od dziś w sprzedaży - Midthun, Vicar i Barks

Ostatni w tym roku Kaczor Donald ma przygotowaną dla czytelnika pewną niespodziankę. I nie mowa tylko o gadżecie, który jest reklamowany na okładce. W 1017. numerze oczywiście znajdziecie też solidną dawkę komiksów. Numer jest przedrukiem dziewiętnastego tegorocznego wydania skandynawskich tygodników. Poza kioskami jest dostępny także:
- na Egmont.pl
- na Empik.com

A czym jest ta niespodzianka? Ankietą. Redakcja pisma zadaje czytelnikom parę pytań, z których co najmniej jedno jest ciekawe, ponieważ wśród sugerowanych serii pojawiają się te na razie w Polsce niewydane, jak choćby tomy z Superkwękiem, z komiksami fantasy czy historiami rozgrywającymi się w kosmosie. Czyżby to sugerowało, co znajdzie się w kolejnych tomach Giganta Extra? Nie wiadomo, ale w przyszłym roku ma się pojawić aż sześć specjalnych wydań. Za wypełnienie ankiety można zdobyć ciekawe nagrody, jak m.in. tomy kolekcji Barksa.

A skoro mowa o kolekcjach. W tym numerze znajdziecie pierwszy komiks z Wolframikiem (wydany trzy razy wcześniej po polsku), a już za tydzień w nowym tomie kolekcji pojawi się historia Pierwszy wynalazek łatająca pewne braki w świecie przedstawionym przez Barksa. Nie jest to oczywiście jedyny ciekawy komiks. Okładkową historią jest całkiem nowa opowieść Midthuna poruszająca paranormalne klimaty. Po raz pierwszy w Polsce pojawił się klasyczny komiks Vicara z udziałem Dziobasa. Nie brakuje też wielu krótszych historii, a pod koniec numeru znajdziecie komiks o konkursie piosenki w Kaczogrodzie, który w pewnym stopniu nawiązuje do Konkursu Piosenki Eurowizji.

Warto pamiętać, że pod koniec miesiąca pojawią się też tomy kolekcji Barksa, Rosy, nowy Gigant oraz specjalne świąteczne wydanie Giganta.

Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont

 

Komentarze

  1. Dlatego nigdy KD by nie kupił wysyłkowo, tylko stacjonarnie w kiosku (raczej supermarkecie). Ale faktem jest, że jakość KD jest gorsza niż 20 lat temu. Widać oszczędności (wiadomo nie ma już kredowego papieru). Już w sklepie jak kupuję, to widzę sporo uszkodzonych egzemplarzy, wybieram najlepszy no ale nie da się ukryć, że jest kiepsko. I jeszcze te zabawki dołączane do numeru są na tyle duże, że kilku egzemplarzy w stosik się nie ułoży, a nawet w przegródkę na półce nie wejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do samej zawartości komiksowej to jest to poprawny numer. Mitdhun utrzymuje swój poziom - "spotkanie gęsiego stopnia" to nie jest komiks nadzwyczajny ale daje radę.

    Za to rozczarowałem się Vicarem - Bracia Be którzy słyszą przez ścianę skarbca i to stojąc dość daleko od niego, że Sknerusa bolą plecy? Wyjątkowo kiepskie zawiązanie akcji, no i że Sknerus nie rozpoznał Braci Be, mimo iż ci nie byli specjalnie przebrani... To było słabe. Do tego reprint Barksa po raz już n-ty (choć akurat komiks "z kociego na nasze" lubię).

    Natomiast dość dobry był komiks "Stojąc przy mikrofonie" choć miałem poczucie, że wątek knującego burmistrza mógł być lepiej wykorzystany. No i pendrive psujący dobry śpiew i naprawiający zły, to trochę naciągany sposób na rozwiązanie akcji jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba zależy od okresu twórczości Vikara. Akurat "Błyskawiczna kuracja" to komiks z 1980 roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem najlepsze komiksy Vicara pochodzą z lat 90 i pierwszej dekady XXw (pod względem rysunków i scenariusza).

    OdpowiedzUsuń
  5. Też tak uważam. Dlatego jeśli wydawać coś z Vicara to jego komiksy z lat 90 i późniejsze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Znamy szczegółowe informacje o komiksie Marvela ze Sknerusem!