Gigant Mamut 41 "Podróże małe i duże" - dziś premiera - kapitan Nemo, Kwantomas i Vicar

Dziś do sprzedaży trafił Gigant Mamut - Podróże małe i duże, który pod pewnym względem jest powrotem do samego początku serii, gdy można ją było nazwać czymś w rodzaju podwójnego Giganta. Wydanie zawiera ponad 500 stron komiksów z kaczkami i myszami, w tym wcześniej pominięte historie o kapitanie Nemo oraz Kwantomasie. Kupicie je także na Egmont.pl z 30% rabatem.
Tom składa się z komiksów oryginalnie wydanych w dwóch pominiętych w zeszłym roku Gigantach - 573. i 574. Lustiges Taschenbuch.

Ze względu na to, że tom zawiera komiksy z dwóch tomów wydanych oryginalnie latem poprzedniego roku, siłą rzeczy motywem przewodnim części historii są lato i wakacje. Do nich zaliczają się łączące ze sobą komiksy Ferrarisa i Rodriquesa, które opowiadają o wakacyjnej przygodzie Donalda. Nie brakuje też ciekawie wyglądających historii o Jonesie czy Sknerusie, a także długiej historii Sistiego i Ferraciny o wyścigu samochodowym w Kaczogrodzie.

Jednak pewnie najbardziej wyczekiwaną historią był komiks z cyklu o kapitanie Nemo. Pierwszy komiks z serii pojawił się w 2022 roku w 239. tomie Giganta Poleca, a trzeci został wydany zaledwie pół miesiąca temu w Gigancie. Ten Mamut łata dziurę i prezentuje drugi komiks, który jak sami możecie się domyślać po tytule, nawiązuje do Tajemniczej wyspy Juliusza Verne'a. A cykl Pastrovicchio i Artibaniego jest naprawdę wysoko oceniany, więc warto go poznać w całości.

Podobnie jest z komiksami o Kwantomasie od Marco Gervasio, i w tym tomie też znajdziecie jedną z pominiętych historii z cyklu opowiadającego o przygodach złodzieja dżentelmena w Kaczogrodzie lat dwudziestych XX wieku. W tomie pojawiły się też kontynuacje dwóch komiksów z wcześniejszych Gigantów - historia kontynuująca Plagę podwyżek z zeszłorocznego Giganta, a także sequel komiksu Na końcu tęczy z 2018 roku. Opublikowano także komiks Vicara, twórcy znanego głównie z Kaczora Donalda.

W tym miesiącu pojawią się jeszcze trzy Gigantowe wydania, jednak trafią one do sprzedaży dopiero za trzy tygodnie, w ostatnim tygodniu miesiącu - będą to zwykły Gigant z paroma ciekawymi historiami, Gigant Poleca Extra poświęcony urodzinom Donalda, a także wakacyjny Gigant Poleca Special ze świetną historią Castiego.

Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont

Komentarze

  1. Na razie przeczytałem drugą część przygód Nemo i sama w sobie jest taka se ale rzeczywiście jest integralną częścią historii jeśli chce się dobrze rozumieć trójkę, także fajnie, że jest :) Przy okazji mam pytanie. Czy ja dobrze rozumiem, że ukazały się już wszystkie części Lucky Luke'a tylko niektóre już po prostu wykupiono i czekamy na ewentualny dodruk? Czy po prostu niektóre jeszcze nie wyszły? Mam na myśli serię zaczętą bodajże w 2016 roku a nie egzemplarze sprzed 20+ lat. Pytam, bo zupełnie nigdzie nie widzę tytułów takich jak "Rodeo", "Kuzyni Daltonów", "Calamity Jane" czy "W bawełnie". Nie wiem czego się spodziewać a bardzo zależy mi na skompletowaniu wszystkich numerów. Radku lub ktokolwiek kto ma wiedzę na ten temat, bardzo proszę o pomoc w informacji :) Dzięki i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra, jakby ktoś jeszcze był ciekaw to zostawiam info, że rodeo, kuzyni daltonów i daltonowie i zamieć się w nowej edycji już ukazały i wyprzedały. reszta dostępna bądź dopiero w przygotowaniu w nowej edycji (tak wynika z mojego małego researchu na podstawie katalogu i spisu z ostatniego tomu). JEŚLI KTOŚ MA TE 3 TOMY W NOWEJ EDYCJI (ROK 2016+) W STANIE BDB, CHĘTNIE ODKUPIĘ :)

      Usuń
  2. Zauważył ktoś może, że na tylnej okładce jest napisane "11 historii na czas podróży tych małych i tych dużych"? Historie są 22. Jak to się stało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś pewnie po prostu zrobił kopiuj-wklej z jednego z gigantów, które weszły w skład tomu.

      Usuń
  3. Gigant Mamut składający się z dwóch niewydanych w Polsce Gigantów Poleca - i to ma sens, skoro nie wydaje się u nas trzynastu GP rocznie. W takim układzie wydawanie Giganta Mamut i tematycznego MegaGiga jako dwóch różnych serii również ma sens.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako doraźne rozwiązanie - zapchajdziura - spoko. Ale czy nie lepiej po prostu uprościć systemu i wydawać dwie główne serie: gigant poleca (12-13 numerów) i jedną serię grubasów (albo Mamut albo Megagiga)?

      Usuń
    2. Oczywiście wolałbym, żeby było tak, jak napisałeś. A najbardziej marzy mi się właśnie powrót do wydawania GP co miesiąc, tak jak dawniej.

      Usuń
  4. Jak napisano wyżej - takie Mamuty sklejone z premierowych Gigantów, to ja wezmę z pocałowaniem ręki. Nawet mimo podwyższonej ceny. Niech ten Egmont się weźmie za siebie i wypuszcza już tylko takie numery. 10 Gigantów rocznie jest lepsze niż 8, ale jest jeszcze miejsce na dojście do 13.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu 10? Jeśli to rzeczywiście nadal będzie wydawane w ten sposób to w praktyce mamy 14 gigantów rocznie (8 z Giganta + 3 Mamuty), więc chyba nawet lepiej.

      Usuń
    2. Jako kolekcjoner wolę ładne komplety z obrazkami na grzebietach i w kolejności zawartości zgodnej z zagranicznym wzorem. Grubasy z nijakimi czerwonymi okładkami i komiksami upychanymi na siłę pod wybraną tematykę już nie są tak atrakcyjne.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gigant Mamut 42 "Dom strachów" - zapowiedź - Mottura, Scarpa, Fecchi i crossover

Gigant Poleca 255 "Cyberigrzyska" - okładka