Rozmowa wideo z Tomaszem Kołodziejczakiem - najważniejsze informacje

Z powodu koronawirusa tradycyjne spotkanie z Tomaszem Kołodziejczakiem, szefem komiksowego działu Egmontu, odbyło się w formie rozmowy wideo. Nagranie wideo jest dostępne w swojej pełnej, 2,5-godzinnej formie na Youtube.
Podczas spotkania pojawiło się kilka niezwykle ciekawych informacji dotyczących komiksów Disneya.
  • W tym roku Egmont nadal będzie wydawał kolekcje Carla Barksa i Dona Rosy co ok. kwartał. Przyspieszenie pod koniec roku wynika głównie z przesunięć oraz faktu, że chciano oba tomy kolekcji Rosy zawierające Życie i czasy Sknerusa McKwacza wydać tuż obok siebie.
  • Nie będzie dodruku jednotomowego Życia i czasów Sknerusa McKwacza, ponieważ komiksy z tego tomu pojawią się w ramach kolekcji Rosy.
  • Nowe serie komiksów Disneya, m.in. z powodu koronawirusa, najszybciej pojawi się w przyszłym roku. Wydawnictwo myśli nad publikacjami typu parodie filmów/książek, czy tomik zbierający "polskie" komiksy Disneya, czyli historie których akcja rozgrywa się w Polsce lub autor jest Polakiem. Egmont ma dużo pomysłów, ale ciężko powiedzieć jaka jest chłonność rynku w tym segmencie.
  • Egmont nie planuje wydawać komiksów Disneya w formie takiej jak Komiksy są super czy Marvel Now. Wydawnictwo nie chcą łączyć wydań księgarskich i prasowych, i zamierza stawiać na kolejne kolekcjonerskie wydania (w twardej oprawie do księgarń), jednocześnie utrzymując Kaczora Donalda i Giganty w kioskach.
Zostało także podanych wiele informacji dotyczących innych komiksów humorystycznych.
  • Trzeci tom Iznoguda pojawi się w przyszłym roku. Miał być początkowo w katalogu, ale w ostatnim momencie został z niego usunięty
  • Na razie Egmont nie planuje zbiorczej edycji Kajko i Kokosza. Być może jednak coś pojawi się za 2 lata z okazji 50-lecia powstania serii.
  • Kolejne albumy dotychczas wydawanych serii humorystycznych będą wydawane w obecnym tempie. Jedynie Lucky Luke, ze względu na obecność kilkudziesięciu tomów na rynku, może być wydawany wolniej, 6-10 tomów rocznie.
  • Rozważany jest powrót do serii Kid Paddle.
  • Dwa tomy Kajko i Kokosza Janusza Christy pojawią się na duńskim rynku.
Źródło ilustracji: Youtube

Komentarze

  1. Nowe serie powiadasz?
    Parodie filmów/seriali? Moim zdaniem lepsze byłyby parodie dzieł literackich których powstało chyba znacznie więcej.
    Polskie komiksy? Są tylko cztery komiksy Disneya dziejące się w Polsce. Polscy autorzy? A który polski rysownik/scenarzysta tworzy komiksy Disneya?
    Nowe serie są potrzebne jeśli chcemy dogonić Zachód, a nie dogonimy , jeśli wciąż będziemy (a raczej Egmont będzie) skupiał się na Rosie. Może to i dobry twórca, ale po grzyba wydają po raz czwarty po polsku ŻiCSM? Po tych tomach sprzedaż kolekcji Rosy spadnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan Kołodziejczak napisał scenariusz do dwóch komiksów disnejowskich. Jestem prawie pewien iż pan Kołodziejczak miał na myśli nie tylko ,,parodie" filmów i seriali a także dzieł literackich. Egmont nie pomija tomów kolekcji Rosy z ŻICSM gdyż to kolekcja zbierająca wszystkie komiksy tego twórcy chronologicznie według roku wydania.

      Usuń
    2. Nie dogonimy (raczej) nigdy Zachodu (a przynajmniej niektórych jego krajów) gdyż u nas tak naprawdę komiksy Disneya są wydawane dopiero od 1990r. a na ,,zachodzie" dużo dłużej. Aczkolwiek zgadzam się iż nie można się skupiać tylko na klasyce i Rosie i Barksie i moim zdaniem kolejne serie powinny zawierać inne historyjki być może np. włoskie lub duńskie.

      Usuń
    3. Aczkolwiek Polska jest liderem pod względem wydawania komiksów Disneya w Europie Wschodniej, a to już jakiś sukces.
      Bo u nas komiksy Disneya zakorzeniły się głębiej niż np. w Czechach gdzie obecnie nic z kaczek tam nie wychodzi, podobnie jest w Rumunii czy Bułgarii.

      Usuń
    4. Niezupełnie, komiksy Disneya są popularne m.in. w Skandynawii i to znacznie dłużej niż u nas (z wiadomych powodów).

      Usuń
    5. Ale ja tu pisałem o byłym Bloku Wschodnim. W Polsce Disney zdobył większą popularność niż w Czechach, na Słowacji, na Litwie itd.
      Spójrz zresztą na Inducks, na zakładkę Publications. W krajach naszego regionu tych tytułów jest mniej niż 20, w Polsce powyżej 70.

      Usuń
  2. On tam jeszcze mówił o możliwości wydawania komiksów określonych twórców, czyli w sumie taka naturalna kolekcja, będąca następstwem Barksa/Rosy. Nie do końca podoba mi się ten pomysł... W tych klimatach to znam tylko to pechowe Hall of Fame i Disney Masters. Tutaj chyba lepszą opcją byłoby zatrudnienie kogoś do robienia swoich składów, ale Egmont pewnie na to nie pojdzie. No i ta informacja o twardo-okładkowych wydaniach, średnia. Bo to oznacza albo brak chęci wydania PKNA, albo chęć wydania go na drogo :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. twarda czy miękka okładka-ważne by PKNA wyszło w polsce

      Usuń
    2. Moim zdaniem PKNA powinno w końcu ukazać się w całości po polsku. Problem w tym, że część odbiorców nie przepada za Superkwękiem. To samo tyczy się np. ,,Wizzards of Mickey"- nie wszyscy lubią klimaty fantasy. A kolekcje Barksa/Rosy są w pewnym sensie ,,neutralne", ponieważ są to w sumie dość rozpoznawalni i lubiani twórcy (Rosa w Polsce na pewno) , więc tomy z ich komiksami sprzedają się bardzo dobrze, i jeszcze muszą dwa razy dodrukowywać.
      Są to tam zarówno przygodowe, epickie historie, jak i doskonałe ten-pangery do poczytania między jedną przygodówką a drugą.
      Zmierzam do tego, że jednak w kolekcjach Rosy/Barksa mamy pewne przerywniki (jednostronicówki, ten-pagery), a wspomniane wyżej dwie serie pełne są praktycznie wyłącznie akcji i wielu rozbudowanych wątków, co wielu osobom nie pasuje.

      Usuń
  3. Wydaje mi się, że usłyszałem "parodie powieści/filmów" - z chęcią przygarnę pięknie narysowane historie Mottury i Celoniego typu Dracula czy Frankenstein. Zupełnie nie rozumiem powracającego w różnych komentarzach uwielbienia dla Ultraheroes czy Wizards of Mickey. Wiadomo, że to kwestia gustu ale dla mnie to przeciętne historie i nie ma szans na ich publikację w książkowych wydaniach "kolekcjonerskich". Podobnie PKNA - zupełnie nie rozumiem fenomenu, może jestem zbyt konserwatywny i widzę tam po prostu kolejny komiks superbohaterski jakich dziesiątki na rynku a nie widzę tej magii która wyróżnia komiksy Disneya.

    Marzy mi się kolekcjonerski tom (chociaż jeden) z mysimi komiksami - Gottfredson + Scarpa + Casty, ale myszy są mniej popularne niż kaczki. Do tego 3-rzędówki lepiej wyglądają w mniejszym formacie (np. starego Kaczogrodu).

    Dorzucę też swój pomysł, może jakimś cudem trafi do redakcji. Wydania w jakości tomów Barksa/Rosy zawierające wybór najlepszych komiksów z Kaczora Donalda (np. z kolejnych 200 numerów lub z kolejnych lat 94-99, 2000-2004, 2005-2009 itd.). Barksa i Rosę z oczywistych powodów pomijamy ale można zebrać opowieści Vicara, Roty, Branki, Ferioliego itd. Do tego króciutkie artykuły o historii KD. Byłaby różnorodność i odwołanie do nostalgii głównego targetu kupujących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w większości nie zgadzam się z powyższym komentarzem. Historie Vicara, Roty i innych są cały czas publikowane w kaczorze donaldzie. Z kolei z PKNA pojawiły się tylko trzy komiksy z środka serii a jest to bardzo dobry komiks który mógłby odnieść sukces zwłaszcza dlatego że komiksy superhero cieszą się dużym zainteresowaniem. Jednak jeśli chodzi o mysie komiksy to mogły by być zwłaszcza jeśli chodzi o Gottfredsona w którym po prostu czuć klasykę z lat trzydziestych

      Usuń
  4. Według mnie Egmont powinien najpierw wydać serie których nie dokończył: Wyspa Mitos (np. ta ostatnia część może być w KD), ,,Czarodzieje i ich dzieje"- raczej nie w twardej okładce, i ,,KD i wehikuł czasu" (także raczej nie w kolekcjonerskiej oprawie) bo jednak te serie zostały ciepło przyjęte przez czytelników, i część osób pewnie kupiłoby takie publikacje przez pryzmat nostalgii.
    Można też coś wydać w październiku z okazji 30 lat wydawania komiksów Disneya, gdzie można by opublikować doskonałe komiksy np. Gottfredsona, nie ryzykując z puszczaniem na rynek nowej serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak! Za kompletną Wyspę Mitos w jednym tomie bym się ucieszył bardzo :)

      Usuń
  5. A ja trochę z innej beczki - szukam kontaktu z panem Kołodziejczakiem; przegapiłem te wszystkie spotkania online, a bardzo chciałbym zadać mu parę pytań. Ktoś wie czy jest szansa na bezpośredni kontakt z nim? Jakiś służbowy adres mailowy? Czy tylko przez adres Klubu Świata Komiksu?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Znamy szczegółowe informacje o komiksie Marvela ze Sknerusem!

Gigant Mamut 41 "Podróże małe i duże" - zapowiedź - kapitan Nemo i Kwantomas