Znajomi i krewni królika-ronina - "Usagi Yojimbo: Początek" 2 - recenzja [Komiksy dla wszystkich]

W ostatnim czasie do sieci trafiły informacje, że Usagi Yojimbo doczeka się animowanej adaptacji na Netflixie. Może zachęci to część osób do sięgnięcia po doskonałą serię Stana Sakai o króliku-roninie. Jak na tle innych wydań wypada drugi tom Usagi Yojimbo: Początek domykający serię przedstawiającą pierwsze komiksy o bohaterze? Odpowiedź znajdziecie w recenzji.

Czy Stan Sakai jest szaleńcem? W sumie trzeba być lekko szalonym, żeby samemu pisać i rysować od prawie 40 lat serię o króliku-roninie. Jednak w przypadku Stana odrobina szaleństwa łączy się z odwagą i rozumem, co widać w wielu doskonałych fragmentach Usagiego Yojimbo. Chyba w żadnej innej amerykańskiej serii komiksowej nie znajdziecie 6-stronicowej sekwencji, który przybliża technikę robienia latawców w Japonii epoki Edo. W takich momentach tkwi jedna z największych zalet serii o Usagim, która w niezwykle atrakcyjny dla czytelnika sposób łączy wielowątkową opowieść z elementami kultury i życia nowożytnej Japonii.

Drugi tom Usagi Yojimbo: Początek zawiera komiksy oryginalnie wydane w ramach albumów Stary kozioł i koziołek, Kręgi i Gen. Jego bezpośrednią kontynuacją są opublikowane w poprzednim roku cztery tomy z cyklu Usagi Yojimbo Saga, które przedstawiają historie o króliku-roninie wydane oryginalnie przez Dark Horse. Należy jednak podkreślić, że dzięki specjalnemu wprowadzeniu, można czytać Usagiego zaczynając od Sag, sam też tak zrobiłem, ale dla dogłębnego poznania poszczególnych wątków, warto wcześniej lub później przeczytać także najwcześniejsze historie.

Czytając Usagiego Yojimbo zawsze mam problem z wytypowaniem, którego typu historie lubię najbardziej. W drugim tomie Początków znajdziemy wiele opowieści o mieszkańcach Japonii, w których Usagi jest uczestnikiem wydarzeń sprowadzonym do prostej postaci ronina. Są to często prawdziwe perełki, które na łamach 20 stron potrafią człowiekowi pokazać ówczesne życie, dostarczyć fantastycznej rozrywki, a na końcu wzruszyć i zmusić do moralnych przemyśleń. Przykładami takich komiksów jest historia o chłopce, która zakochała się w samuraju, wspomniana wcześniej opowieść o budowniczym latawcu czy zeszyt o generale Oyaneko. Jednak chyba największe wrażenie zrobiła na mnie historia o tytule Pojedynek, w której Usagi jest postawiony przed sytuacją tragiczną, niezależnie co zrobi i tak nie będzie to całkowicie dobre rozwiązanie

Drugim przewijającym się typem historii są proste komiksy, które polegają na interakcjach pomiędzy Usagim a postaciami drugoplanowymi. Stan Sakai w bardzo krótkim okresie otoczył Usagiego niezwykle barwnym zestawem znajomych, przyjaciół i wrogów, o których opowieści są tworzone równolegle z historią losu Usagiego. W tym tomie po raz pierwszy pojawiają się samotny kozioł i koziołek oraz Kitsune, którzy odegrają ważną rolę w kolejnych opowieściach. Bardziej jednak zwrócę uwagę na zamykającą tom Ostatnią opowieść o Ino, w której Usagi i Gen próbując pomóc swojemu dawnemu wrogowi. Historia trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, a przy tym jest pełna wzruszeń.

W tym wydaniu brakuje w pełni długiej opowieści o Usagim, w którym jednocześnie łączyłyby się wątki z kilkunastu wcześniejszych historii, za to są dwa dłuższe komiksy pogłębiające historię dwóch bohaterów. W Kręgach Usagi powraca do swojej wioski, w której musi zmierzyć się nie tylko z Jeim owładniętym przez demona, ale także z własną przeszłością. Jest to niesamowicie napisana historia, ponieważ doskonały komiks akcji łączy się z jeszcze lepszą historią obyczajową, która może nawet doprowadzić do płaczu. Natomiast Gen to historia wracająca do przeszłości przyjaciela Usagiego. Przez zupełny przypadek Usagi i Gen wplątują się w przygodę, która silnie powiązana jest z ojcem Gena. Na początku może się komiks wydawać ciut zbyt schematyczny, ale w odpowiednich momentach gra na właściwych tonach, doskonale także rozwija postać Gena budując przy tym kolejne cegiełki skomplikowanego świata Usagiego Yojimbo.

W przeciwieństwie do pierwszego Usagi Yojimbo Początek, drugi tom zawiera już historie narysowane w pełni ukształtowaną kreską Stana Sakai. Choć w pewnych elementach różni się trochę od tej znanych z współczesnych historii o Usagim, to różnice nie są znaczące. Rysunki doskonale dopełniają niezwykle klimatyczne fabuły, a kreskówkowa kreska i antropomorficzne postaci są jedynie zaletą, a nie wadą serii. W tym tomie największe wrażenie zrobiły na mnie sceny rozgrywające się w nocą, w których Sakai niezwykle świetnie gra światłocieniem, a także retrospekcje narysowane ciut innym stylem niż reszta komiksu.

Drugi tom Usagi Yojimbo: Początek pokazuje to co najlepsze w serii o Usagim: niezwykle klimatyczne opowieści przedstawiające ówczesną Japonią, paletę różnorodnych i dogłębnie wykreowanych bohaterów oraz fantastyczne fabuły pełne wzruszeń. Wszystko razem tworzy niesamowitą serię, który zachwyca nie tylko podczas pierwszej lektury. Nie każda historia jest perełką, ale chyba nie ma drugiej takiej serii jak Usagi Yojimbo, w której perełek byłoby tak wiele. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów japońskich klimatów.
Seria dla ciut starszych czytelników (10+). 

Ocena tomu: 9/10

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

Usagi Yojimbo: Początek - 2
Data premiery: 23 lipca 2020, liczba stron: 480, cena okładkowa: 89,99 zł, format: A5, oprawa: miękka, scenariusz i rysunki: Stan Sakai, tłumaczenie: Witold Nowakowski, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-9872-1

Przykładowe strony:

źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kaczor Donald 2024-03 - dziś premiera - 30-lecie pisma + przedruk 1. numeru