Kacze Opowieści "Poszukiwacze zaginionego skarbca!" - dziś polska premiera

Kolejny dzień, kolejny odcinek Kaczych Opowieści. Dziś o 17:30 na antenie Disney XD pojawi się Raiders of the Doomsday Vault! (Poszukiwacze zaginionego skarbca!). Będzie to trzynasty odcinek drugiego sezonu Kaczych Opowieści wyemitowany w Polsce.
Odcinek będzie opowiadał o arktycznej eskapadzie Sknerusa, Delli i Dyzia, którzy będą poszukiwać skarbca ukrytego przez Ludwiga Von Drake'a.
Powtórka odcinka zostanie wyemitowana dziś o 20:30.
Więcej informacji o nowych odcinkach Kaczych Opowieści na Disney XD przeczytacie w osobnym newsie. Już jutro pojawi się pewna postać, która jest znana fanom klasycznej serii, ale w zupełnie innym wydaniu.
Natomiast obecnie finałowe epizody drugiego sezonu są emitowane na amerykańskim Disney Channel. Dziś zostanie wyemitowany przedostatni odcinek serii, a więcej informacji znajdziecie w osobnym newsie.
Źródło ilustracji: Disney

Komentarze

  1. Potwornie irytująca jest ta Della. Lekkomyślna, skrajnie nieodpowiedzialna, przekonana o swojej nieomylności. Dorosła kobieta o umyśle dziecka. Jak widać dorastanie w luksusie. Założę się, że Hyzio, Dyzio i Zyzio są z "wpadki" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż w tym odcinku awanturnictwo Delli jest przerysowana do maksa, a sparowanie z Dyziem-maminsynkiem kreauje istna licytację na bezmyślnośc -w sumie bez żadnego konkretnego powodu. Motywacje postaci są tu dość płaskie, a szkoda, bo naprawdę można by w tym epizodzie zrobić coś ciekawszego, bo był ku temu potencjał. Troszeczkę za bardzo potraktowano Dellę i Dyzia zbyt jednowymiarowo, za nadto podkreślając ich wspólna impulsywność -a przecież charakter tych postaci ma nieco więcej wymiarów.

      Mam wrażenie że Dellę starają się trochę za nadto odidealizować podkreślając dość mocno wady jej charakteru (jako kontrast do pewnej idealizacji gdy jej nie pokazywano, a znaliśmy ją tylko z paru scenek w komiksach i flashbackach). Ale to się jeszcze może zmienić. Podkreślanie że Della tak naprawdę nie zna swych dzieci i nie wie jak być matką -calkiem sensownie -ale w końcu nabierze doświadczenia.

      A motyw skutego Forsanta (Sknerus mówi do niego "Flinciu" -po polsku raczej ten dowcip nie działa?) ze Sknerusem w tym odcinku calkiem ciekawy, lepszy niż kretyńskie wygłupy Dyzia i Delli. Choć też można by wiecej z tego wykrzesać, gdyby tylko Forsantowi pozwolić na coś więcej niż bycie kretynem.

      Usuń
    2. Obejrzałem odcinek jeszcze raz, i widze że fabuła ma tak naprawdę więcej logiki niz się wydaje na pierwszy rzut oka.

      Tak naprawdę Della chce trochę poduczyć swojego synka jak przeżywac przygody, więc wciąga go w pozornie niegroźną przygodę, ot żeby sobie zobaczyć to całe niezwykłe nasionko, zanim Sknerus zamknie je na cztery spusty. Po drodzu daje Dyziowi lekcje jak latać itd. -zazwyczaj to smarkacz wszystko chrzani, acz mamuśka zamiast go zbesztać, motywuje go by próbował dalej (aż się nauczy).

      W kluczowym momencie Della tak naprawdę chce się wycofać, ale Dyziek jest narwany i chce bez względu na wszystko osiągnąć cel. W końcówce to Della ratuje sytuacje, a gówniarz z płaczem leci do mamusi. I bez problemu znajduje wyjście, co jest jasno wyjaśnione, bo Della mowi wprost że na początku dokladnie przestudiowała plan całego magazynu. Tak naprawde Della miała cały czas wszystko pod kontrolą, pozwolila synkowi się zabawić, a gdy sytuacja zaczeła być poważna potrafiła uratować mu pióra (tudziez tak go zmotywować by uratował jej). No i zawstydziła Sknerusa który myślał że będzie musiał cały czas dzieciaki (z jego punktu widzenia, czyli Dellę i Dyzia) niańczyć.

      W sumie okazało się w starciu pokoleń że to Della jest najrozsądniejsza -Dyzio musi sie jescze od mamy wiele nauczyć, natomiast w przeżywaniu przygód siostrzenica przerosła swojego wuja i mistrza.

      Usuń
    3. I jeszcze jedno odnośnie Ludwiga von Drake'a/Kwaczyńskiego -jak niektórzy zauważyli profesorek zachowuje się zbyt nieszablonowo jak na nagranie, reagując na poczynanai kaczek ktore włażą do środka. Szczególnie widać to gdy Della wali pięścią w panel ;-) Coś wydaje sie że w tej rzeczywistości on niekoniecznie umarł, a przynajmniej nie do końca...

      I jeszcze jedna ciekawa rzecz, jak sufit się zapada pod Dellą, a Dyziek panikuje który kabelek ma wyrwać by unieruchomić pułapke -profesorek na monitorze odlicza 5,4,3 później coraz powolniej, 2..., dochodzi (po dlłzuszej chwili) do 1, następnie coraz 1/2 , 1/4, 1/8 .... Jest jasne że tak naprawdę NIGDY nie dojdzie do zera, czyli tak naprawde pułapka NIGDY nie zmiażdży Delli, a cała ta pulapka (unieruchomiona przypadkiem przez Dyzia) to tylko żarcik von Drake'a...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga