Koniec pełen zaskoczeń - Niezwykła podróż 3 - recenzja [Komiksy dla wszystkich]

Ledwie rok temu w Polsce został wydany pierwszy album Niezwykłej podróży, a tu już czytelnicy mogą się zapoznać z finałem pierwszego cyklu. Jednak czy trzeci album sprostał wszystkim (dość sporym) oczekiwaniom? I jak ostatecznie prezentuje się cała historia, która do tej pory była owiana aurą tajemnicy? Zapraszam do przeczytania recenzji.

Poprzednie albumy Niezwykłej podróży bardzo mi się podobały, lecz miałem do nich jedno, spore zastrzeżenie, były zaledwie wstępem, a wszystkie tajemnice pozostały nierozwiązane. Dlatego na ostatniej części cyklu ciążył największy ciężar, ponieważ to głównie od zakończenia będzie zależało jak ostatecznie będzie można ocenić pierwszą trylogię Niezwykłej podróży. Czy Filippiemu i Camboniemu udało się stworzyć doskonałe zwieńczenie cyklu? I tak, i nie.
Zacznę jednak od krótkiego streszczenia fabuły. Komiks rozgrywa się w 1927 roku, w świecie, w którym nadal trwa I wojna światowa, a głównymi machinami wojennymi są wysoko rozwinięte roboty. Głównymi bohaterami są Noemie i Emilien, dwoje kuzynów, którzy wraz z Amelią i Terencem (przyjacielem ojca Emiliena) uczestniczą w konkursie im. Juliusza Verne. Chcą tym sposobem dowiedzieć się gdzie zaginął ojciec Emiliena. Konkurs zbliża się wielkimi krokami, a bohaterów czeka rejs z Paryża do Nowego Jorku, podczas którego wśród uczestników konkursu będą szukać osób współpracujących z Trzecią Osią. Ostateczny atak wrogów następuje w USA.
Twórcy Niezwykłej podróży postanowili, że trzeci album cyklu nie będzie rozpoczynał się z wysokiego C, a pierwszą częścią albumu będą sceny rozgrywające się na statku, które są klasycznym przykładem trzymania napięcia przed finałem. Bohaterowie zbliżają się ku ostatecznej lokacji, a w tle toczą się zakulisowe przeszpiegi. Niestety ta część nie do końca się autorom udała, ponieważ akcja powinna się w niej toczyć powoli do przodu, a nie zupełnie stanąć. Ze szpiegowania innych uczestników nic nie wynika w późniejszej fazie komiksu. W sumie jest to tylko pretekst by pokazać dziewczyny w skąpych kostiumach kąpielowych, a później, w pięknych kreacjach wieczorowych.
Znacznie bardziej podobał mi się finał, w którym zawarto wyjaśnienia wielu wątków ciągnących się od początku, ale także pojawiło się wiele zwrotów akcji, często zmieniających znacząco status quo bohaterów. Po finale widać, że Filippi od samego początku miał pomysł jak zwieńczyć całą trylogię. Wcześniej wydawało się, że sporo wątków czy postaci pojawiło się niepotrzebnie, ale ostatecznie były ważne w kontekście zakończenia. Nie wszystkie, ponieważ sporo wątków nie doczekało się godnego finału, ale mam nadzieję, że te które nie zostały rozwinięte, pojawiają się w kolejnych cyklach komiksu.
Bardzo mi się też podobały zwroty akcji, które choć logiczne w kontekście całej serii, były dla mnie lekkim zaskoczeniem. Końcówkę albumu cenię też za to, że jest niezwykle ciekawa i trzymająca w napięciu. Nie tylko dzięki zwrotom akcji, ale też dzięki widowiskowym scenom walki z Trzecią Osią z wieloma fantastycznymi pojazdami i maszynami.
Finał ma jedną poważną wadę - chciano w nim zakończyć wiele wątków jednocześnie, wytłumaczyć tajemnice ciągnące się od początku serii, ale to spowodowało, że końcowa część komiksu jest momentami strasznie przegadana, a czasami nowe informacje wprost zalewają czytelnika. Według mnie szczególnie źle to wpływa na akcję związaną z jedną z bohaterek, która w pewnym momencie natychmiastowo zmienia stronę konfliktu. Niestety nie zostało to prawidłowo zaakcentowane, czy wytłumaczone, co powoduje lekki chaos w fabule końcowej części.
Niezwykła podróż to nie tylko fabuła, lecz także znakomite rysunki Camboniego. Najbardziej zachwycają ogromne kadry na których rysownik może pokazać pełnię umiejętności w rysowaniu wspaniałych plenerów czy gargantuicznych maszyn. Ale praktycznie każdy kadr komiksu jest niezwykle dopracowany - szczegółowe tła, świetnie narysowani bohaterowie, a także szeroka paleta przepięknych strojów. Po prostu cudo, oczywiście sporo komiks zawdzięcza też koloryście.
Nie można mieć żadnych zastrzeżeń do polskiego wydania, która zostało przygotowane na najwyższym poziomie i trudno znaleźć w nim jakikolwiek błąd.
Mimo swych wad, cała pierwsza trylogia Niezwykłej podróży bardzo mi się podobała i była niezwykle przyjemną lekturą. Jest to świetna opowieść, z ciekawie wykreowanymi postaciami, rozgrywająca się w interesująco zaprojektowanym świecie, trzymająca w napięciu od początku do końca, a przy tym doskonale narysowana. Największą bolączką trzeciego albumu są problemy z tempem fabuły, które na początku jest zbyt wolne, natomiast pod koniec zbyt szybkie, co wprowadza pewien chaos. Jednak dzięki interesującej fabule nie wpłynęło to znacząco na przyjemność płynącą z lektury. Oprócz tego, osobiście brakowało mi trochę nawiązań do Juliusza Verne'a, ale wygląda na to, że je ujrzę w drugim cyklu komiksu. Jednak i tak gorąco polecam ten tom jak i całą serię.

Ocena albumu: 8,5/10

Niezwykła podróż 3
Data premiery: 21 lutego 2018, liczba stron: 48, cena okładkowa: 38 zł, format: A4, scenariusz: Denis-Pierre Filippi, rysunki: Silvio Camboni, kolory: Gaspard Yvan, tłumaczenie: Jakub Syty, wydawnictwo: Kurc, ISBN 978-83-947753-7-7

Przykładowe strony:
Źródło ilustracji: materiały prasowe - wydawnictwo Kurc

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Jak będą wyglądać grafiki dodawane do albumu "Dziesięciocentówka Nieskończoności"?

Świąteczna oferta Gigantów - dwa specjalne tomy i Sknerus od Marvela!