Wielki bal! - Sisters 9 "Plątać się pod nogami" - recenzja [Komiksy dla wszystkich]

Egmont bez zbędnej zwłoki wydaje kolejne albumy serii Sisters, komiksu opowiadającego o siostrach - Wendy i Marine. Tym razem w sprzedaży pojawił się 9. album pt. Plątać się pod nogami, który jest naprawdę dobry. Dlaczego? Zapraszam do przeczytania recenzji.

Z ogromną radością od 2015 roku śledzę kolejne wydawane w Polsce albumy serii Sisters. Bardzo mnie cieszy, że na polskim rynku ukazuje się seria komiksowa złożona z krótkich gagów, bo choć ta forma jest dość popularna we Francji, to od prawie dekady trudno znaleźć tego typu komiksy w Polsce. Ostatnio do sprzedaży trafił dziewiąty już album serii pt. Plątać się pod nogami, który już od początku, od zerknięcia na okładkę, dawał nadzieję, że w końcu, po kilku słabszych albumach, pojawi się wreszcie naprawdę dobry album o przygodach Wendy i Marine. Tak jak myślałem, tak się stało.
Według mnie przewaga Plątać się pod nogami nad innymi albumami serii jest fakt, że główna oś fabuły albumu, czyli bal na koniec roku szkolnego, została poprowadzona niezwykle mądrze i spójnie, a dzięki temu wszystkie gagi związane z balem były w jakimś stopniu świeższe czy śmieszniejsze. Postawienie sióstr w zupełnie nowej sytuacji doprowadziło, że po raz pierwszy od dawna z ciekawością czytałem album i nawet pod koniec lekko się wzruszyłem.
Bardzo mnie bolało we wcześniejszych albumach, że niektóre wątki były urywane w połowie, a tutaj cała historia została właściwie poprowadzona od początku do końca. Choć oczywiście, album to nadal pojedyncze gagi, to jednak powiązanie ich jakimś motywem przewodnim dało nowe pole do popisu twórcom.
Oprócz samej końcówki albumu, czyli całej akcji rozgrywającej się bezpośrednio na balu, w całym tomie można znaleźć naprawdę dobre gagi. Do nich zaliczę gag ze "śmierdzącym kotem" (gościnnie dorosłe siostry), scenę z rysunkiem Marine czy dwa gagi związane z szukaniem partnerów przez Marine. Pewnym urozmaiceniem są też gagi z Wendy i Marine jako superbohaterkami czy zamykający album gag z dorosłymi siostrami. Szczególnie w tym gagu podoba mi się, że oprócz tego, że jest on niezwykle śmieszny, to jest idealnym podsumowaniem całego albumu.
Nie cały album prezentuje równy poziom, są też słabsze gagi, które są bardzo przerysowane, a przez to niepasujące do reszty serii jak np. gag z Marine zachowującą się jak angielska królowa czy scenę z Wendy rysującą Marine. Są to gagi zbyt przesadzone, które powodują, że nie czuć, że czyta się przygody dwóch realnych sióstr, lecz historie bardzo przerysowanych bohaterek.
Komiks został też świetnie narysowany. Rysunki są wykonane z niezwykłą szczegółowością, a fani komiksów Disneya mogą na nich zauważyć m.in. okładki Le Journal de Mickey w tle. W tle pojawiły się też plakaty z takich filmów jak Kraina lodu czy Mój sąsiad Totoro.
Do polskiej edycji albumu nie mam żadnych zastrzeżeń, tłumaczenie jest bardzo dobre, a także nie zauważyłem żadnych błędów w liternictwie albumu.
Dziewiąty album przygód Wendy i Marine to nie tylko zbiór przyjemnych gagów, ale także opowieść o ważnym wydarzeniu w życiu sióstr, balu na koniec roku. Dzięki wątkowi z balem album był wyjątkowo dobrą lekturą i mogę polecić Plątać się pod nogami zarówno nowym czytelnikom serii jak i tym, którzy odpuścili po jednym ze słabszych albumów. Gorąco polecam!

Ocena albumu: 8,5/10

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za przesłanie egzemplarza recenzenckiego.
Sisters 9 - Plątać się pod nogami
Data premiery: 7 lutego 2018, liczba stron: 48, cena okładkowa: 24,99 zł, format: A4, scenariusz: Christophe Cazenove i William Maury, rysunki: William Maury, tłumaczenie: Maria Mosiewicz, wydawnictwo: Egmont, ISBN 978-83-281-1989-5
Przykładowe strony:
 źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga