Gigant Poleca 228 "W krainie pingwinów" - skład i okładka - Kwantomas, Cavazzano i Mottura
Ledwie co do sprzedaży trafił nowy tom Giganta Poleca, a już wiadomo jakie komiksy pojawią się w kolejnym, już przyszłorocznym, wydaniu. W krainie pingwinów nie zabraknie ciekawych opowieści, choć co do jednego z komiksów można mieć spore zastrzeżenia.
Tom
będzie kopią styczniowego wydania niemieckiego Lustiges Taschenbuch.
- Okładka - rys. Andrea Freccero
- Niebieskie berety - scen. Pietro Zemelo, rys. Andrea Ferraris - 30 stron
- Nowe obrazy cesarza - rys. Giorgio Cavazzano - 34 strony
- Świat na opak - rys. Paolo Mottura - 24 strony
- Złoto korsarza - 24 strony - z serii Zdumiewający Kwantomas
- Mgławica szczęścia - 26 stron
- Nieautoryzowana biografia - 20 stron
- Wielki puchar - 15 stron
- Pułapka na złodzieja - 24 strony
- Ziemia z gwiazd - 29 stron
- Ty za mnie, ja za ciebie - 22 strony
Początek tomu jest wręcz wypchany niesamowicie ciekawymi komiksami, ale warto zwrócić uwagę na jeden z nich - Złoto korsarza z cyklu Zdumiewający Kwantomas Marco Gervasio. Najwięksi fani zauważą, że nie jest to kolejny rozdział serii o Kwantomasie, lecz jeszcze następny. Wynika to z tego, że obecnie Gigant Poleca jest dwumiesięcznikiem i wydawane są w ramach niego tylko niektóre tomy publikowane na zachodzie. Pominięty trzynasty rozdział - Gli anelli di Cagliostro. - był w jednym z niewydanych u nas tomów i raczej szybko po polsku nie pojawi się. Może w tym momencie Egmont powinien się zastanowić czy może nie warto wydać jakiegoś specjalnego Giganta "łatającego" nie tylko Kwantomasa, ale też Doubleducka czy CAP?
Podobnych problemów nie ma z innymi ciekawymi komiksami. W styczniowym Gigancie pojawi się m.in. komiks Cavazzano z Mikim i Goofym rozgrywający się w Wenecji na początku XIX wieku, ciekawie wygląda także historia stworzona przez Faraciego i Motturę, w której po raz drugi pojawi się w Polsce Neteporek - superbohaterskie wcielenie Dziobasa. Przez kilka dekad postać nigdy nie pojawiła się w komiksie wydanym w Polsce, a teraz wystąpi w dwóch Gigantach pod rząd. Nie zabraknie też historii z Gogusiem, Dziobasem czy Gęgulem w rolach głównych, a tom otworzy zupełnie nowa zimowa historia stworzona przez Ferrarisa.
Jeżeli chcecie, żeby po polsku ukazywało się jak najwięcej kaczych komiksów, to warto wspierać i kupować Giganty. Cały czas można zakupić prenumeratę, w ramach której cały rocznik 2021 Giganta kosztuje jedynie 60 zł.
Tom w sprzedaży od 29 stycznia.
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont
Fajna okładka
OdpowiedzUsuńCiekawe.. zupełnie inaczej jak się złożyło, że akurat "za miesiąc" będzie nowy numer. Okładka średnia jak na mój gust- skład ocenie jak zwykle po przeczytaniu. Każda informacja cieszy i podkreślam- gdyby nie to, że wspieram znajomego (własna działalność w kiosku co teraz jest cholernie trudne) to prenumerata jest ZAJEBI.CIE wartościowa- z wysyłką okrągłe 10 pln. za tom to śmiech i sam bym z przyjemnością brał. Zwłaszcza, że z tego co piszą tu kaczkofani lepiej już z ich wysyłką i często tomy dostarczane są nawet pare dni przed premierą.
OdpowiedzUsuńPS: Wiadomo jaki obrazek będzie na grzbietach? To akurat jako wyjątek chętnie poznam. :)
UsuńObstawiam, że jakiś z ŻiCSM, niestety. Zastanawiam się, dlaczego dają te grzbiety z Rosy. Czy to wpływa na sprzedaż pisma? Wątpię. Ale dawanie rysunków Rosy w publikacjach niezwiązanych kompletnie z jego komiksami to już jest stara polska tradycja. Tak samo jak wydawanie tego samego w dwóch różnych seriach (przecież ,,Mickey Mouse'' i ,,Donald Duck'' w latach 90. to było dokładnie to samo).
UsuńCo do samego tomu- smuci trochę, że najdłuższy komiks liczy 34 strony. Plaga krótkich komiksów powróciła. Z drugiej strony- jest Cavazzano, jeden z moich ulubionych autorów. Motturę średnio lubię, chociaż oczywiście ,,Moby Dick'' to prawdziwy majstersztyk, ale w krótszych historiach jego styl aż mnie odrzuca.
Słabo też, że dali komiks z Kwantomasem- jak dla mnie są nudne (nie wszystkie), i wiele nie wykorzystuje potencjału- każdy komiks z serii liczy ledwie 24 strony, co czasami dość mocno czuć.
Okładka- na pewno lepsza od ostatniej, może nie jakoś super ładna, ale może być.
Ja tęsknię za tymi klasycznymi okładkami :) Te nowe... No są ładne, ale to nie to samo już. Brakuje im tego klimatu :)
UsuńI tak, prenumeratę otrzymuję zazwyczaj 1-3 dni przed premierą w kiosku. Polecam! :)
UsuńJa tęsknię za tymi klasycznymi okładkami -> chodziło mi oczywiście o grzbiety. Okładki są ładne :)
UsuńO tak- świetnie się czyta jak ma się podobne zdanie. Jak już wielokrotnie wspominałem Rosę lubię tak jego obrazki na "Gigantach" to pasuje po prostu jak wół do karety. Zwłaszcza, że mogą tam dać COKOLWIEK. Strasznie mnie drażni jak problemy z robotą, a ci co są w wielu miejscach robią to na odpier.. Weźmy taki egmont polski- dać tam kogoś chociaż normalnego to wszelkie karygodne problemy o ile to by było możliwe nie miały by miejsca albo zostały mocno ograniczone. Już pomijam kogoś z pasją.. Też kocham okładki te co były z li jedną osobistą preferencją- bez czerwonego tła, bo tego koloru nie lubię.
UsuńMoże to ma pokazywać, że polska redakcja jest bardziej niezależna, i może dać na grzbiet coś, czego nie było na Zachodzie, ale to naprawdę irytuje, bo te ilustracje kompletnie nie pasują do Giganta, ew. do jakiejś kolekcji Rosy.
UsuńCo do okładek- mi najbardziej podobają się fińskich Gigantów, tworzone przez Motturę, które mogłyby być w Polsce (ale raczej ich nie będzie).
A ja się bez bicia i wstydu przyznam, że nie obchodzi mnie kto co robi- podoba mi się albo nie. Poprzez KAI i dyskusje trochę zacząłem patrzeć na nazwiska albo sprawdzać czy poznaję "styl na oko" i czasem się uśmiechnę jak zgadnę. I to dla bziku bardziej, niż przesadne kryterium, że o bez czytania jak to X to kiepskie jak Y na pewno dobre. Ale jak napisałem- mam od dziecka ten właśnie "styl", że oceniam komiks jako taki- bo nie oszukujmy się (kwestia gustu) ale sporo jest super komiksów jakichś nieznanych lub mało twórców a i tym najlepszym zdarzały się dzieła gorsze lub kiepskie. :)
UsuńRacja, mam podobne podejście. zwłaszcza jak nastawienie się "z góry" często wpływa na interpretację czytanego komiksu. Zwłaszcza negatywne, a chyba nie o to chodzi. Też uważam, że rankingi są niezbyt miarodajne i dlatego najlepiej samemu sprawdzić.
UsuńW sumie jak dla mnie nazwiska nie mają większego znaczenia, ale na KAI najwyraźniej już tak. A przecież jest tyle dobrych komiksów mało znanych twórców, i tyle słabych tych znanych. Ja np. nie twierdzę, że ,,jak Barks to na pewno dobre", a w sumie wiele z jego komiksów mi się kompletnie nie podobało i nawet się zastanawiałem, co ludzie w tym widzą.
Usuńa jest prenumerata megagiga lub giganta mamuta?
OdpowiedzUsuńNie
UsuńPowinna być, ale głąby z egmontu na to nie wpadły. W końcu to aż 2x2 tomy na rok. Tfu na takie pasożytnicze patałachy.a
UsuńHmm, no właśnie 2x2 tomy na rok, byłoby to poprostu nieopłacalne, i dla 'pasożytniczych patałachów' i dla ciebie
UsuńTom zapowiada się ciekawie, lecz brakuje mi tu komiksu typu Donald's Quest (dłuższego komiksu) co do komiksu z Kwantomasem, to słabo że została pominięta jedna część ale zawsze lepiej przeczytać taki "urywek". Okładka - wdg. mnie jedna z lepszych ostatnio. No i tradycyjnie - Gigant powinien być miesięcznikiem!!!
OdpowiedzUsuńA! I co do prenumeraty to zamierzam ją sobie na 2021 kupić, czytałem trochę opinii żeby nie kupować jakiegoś gó#na ale z tego co zobaczyłem to opłaca się ją zakupić :
Usuń- wychodzi taniej niż by kupować w kiosku
- przysyłają czasem przed premierą
- no i dupy nie trzeba ruszać B) ( to była ironia )
Korzystam z ten prenumeraty od 2019 i mogę polecić. Jedyna wada - nie odpisują na maile. Więc jakiś dodatkowy kontakt jest bardzo utrudniony :/ Właśnie w 2019 nie przyszedł mi ostatni komiks z prenumeraty i do dziś nie odpisali. Ale poza tym wszystkie trafiają ładnie do skrzynki. Ten jeden numer przebolałem i kupiłem osobno, przynajmniej podwójnie wsparłem Giganta ;)
UsuńBardzo ważne i dobre informacje. W dobie naprawę posuchy na takie wieści warto i trzeba dzielić się swoimi wrażeniami, zwłaszcza jak są pozytywne. :)
Usuń