Kreatywna powtórka z rozrywki - Oto Tosia 2 "Gdzie jesteś, panie Precel?" - recenzja [Komiksy dla wszystkich]

Zgodnie ze zwyczajem kontynuowanym od kilku lat, recenzuje większość albumów serii nagrodzonych w konkursie im. Janusza Chirsty. Ze względu na mnogość obowiązków, które mnie napotkały w poprzednim roku, recenzje tytułów wydanych pod koniec poprzedniego roku nie pojawiły się na blogu. Nie oznacza to, że nie zostanie to nadrobione. Na początek zapraszam na tekst o drugim tomie Oto Tosia Marty Falkowskiej, komiksie o dziewczynce i kocie, którzy trafiają do magicznej krainy. Recenzję pierwszego albumu znajdziecie na blogu.

Mam poważny dylemat jak ocenić Gdzie jesteś, panie Precel?. Pierwszy album Oto Tosi był dla mnie sporym zaskoczeniem. Spodziewałem się po nim dość błahej opowieści dla dzieci, w której nie znajdę niczego co mogłoby mi się spodobać. Okazało się jednak, że przygody Tosi wypadły nadzwyczaj sympatycznie, a mimo że fabuła była przewidywalna i prosta, to nadrabiała sporo urokiem płynącym zarówno z niej jak i rysunków. Choć doskonale wiem, że jestem całkowicie poza docelowym targetem serii, to jednak historia dostarczyła mi chwili niezobowiązującej rozrywki.
Drugi tom opowiada o kolejnej przygodzie Tosi, tym razem dziewczynka musi ratować pana Precla, który został porwany przez kacikralę, straszliwego legendarnego potwora. Kot trafił do krainy marzeń, więc do niej musi udać się też główna bohaterka. W świecie pełnym niesamowitości Tosia spotyka sympatycznego nieznajomego oraz wiele rozmaitych stworzeń. Jednak w odmętach krainy nie znajdują się same dobre stworzenia, ale jest też kilka niecnych istot. Czy Tosi uda się uratować porwanego pana Precla?
Po Gdzie jesteś, panie Precel? spodziewałem się kolejnej sympatycznej historii. Niestety, nie będę owijał w bawełnę, komiks mnie zawiódł. Teraz jednak nie jestem do końca pewien, czy może ja przez dwa lata stetryczałem, czy naprawdę album prezentuje niższy poziom niż pierwszy tom serii. Co spowodowało, że lektura drugiego tomu nie była dla mnie aż tak przyjemnym doświadczeniem? Wydaje mi się, że wynika to z dziwnie poprowadzonej fabuły, która zawiera zarówno bardzo ciekawi\e sceny, jak i fragmenty znacząco słabsze. 
Po pierwszych stronach komiks zapowiadał się niezwykle dobrze, w interesujący i przyciągający czytelnika sposób udało się autorce zawiązać fabułę. Zamiast jednak podążyć za ciosem i pokazać od razu dalsze przygody Tosi, postanowiono umieścić kilka plansz opowiadających o wcześniejszych losach pana Precla. Nie są one w ogóle interesujące, a także kompletnie wybiły mnie z lektury i z śledzenia głównego wątku. Przez to dalsza część komiksu nie spodobała mi się aż tak bardzo, tym bardziej, że czuć w każdym momencie schematyczność scenariusza. Na przykład jeden wątek wprost przypominał mi pewną postać z pierwszych odcinków anime Pokemon. Natomiast bardzo fajnym pomysłem było wstawienie zwrotu akcji idealnie wiążącego się z morałem albumu. Szkoda jednak, że tuż po tym główny szwarccharakter wyznaje swoją motywację dlaczego był zły. Uzasadnienie jest tak głupie i tak mało pomysłowe, że zupełnie nie pasuje do niezwykle kreatywnej oprawy graficznej albumu.
To właśnie poprzez rysunki Marta Falkowska popisuje się swoją niezwykłą kreatywnością. Szczególnie większe kadry, które co jakiś czas pojawiają się w albumie, są pełne szczegółów i często zachwycają pod wieloma względami. Ogólnie cały koncept krainy marzeń wygląda niesamowicie, widać, że autorka miała wiele świetnych pomysłów. Pojawia się zarówno sporo fantastycznych stworzeń, jak i różne ciekawe rośliny, czy też nieszablonowo wyglądające postaci. Wszystko to w połączeniu z kreskówkowymi, lekko kontrastowymi kolorami sprawia, że lektura komiksu jest ucztą dla oczu i sądzę, że wielu młodych czytelników i czytelniczek, zakocha się w oprawie graficznej albumu. A jest on standardowo wydany w miękkiej okładce i na papierze kredowym.
Wizualnie drugi album Oto Tosia prezentuje niezwykle wysoki poziom. Szkoda jednak, że sama historia nie jest równie dobra. Ciekawy początek i mądry morał płynący z komiksu to jednak zbyt mało. Fabuła jest według mnie zbyt chaotyczna, a wraz z rozwojem historii coraz bardziej czuć jej schematyczność. Pewnie młodym czytelnikom spodoba się historia dziewczynki w obłędnie wyglądającej magicznej krainie, ja jednak liczyłem na coś ciut lepszego.

Ocena albumu: 7/10 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za przesłanie egzemplarza recenzenckiego.

Oto Tosia 2 - Gdzie jesteś, panie Precel?
Data premiery: 13 listopada 2019, liczba stron: 48, cena okładkowa: 24,99 zł, format: A4, scenariusz i rysunki: Marta Falkowska, wydawnictwo: Egmont, ISBN 978-83-281-3475-1

Przykładowe strony:
źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wujek $knerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - dwie wersje okładkowe!

Komiks Marvela ze Sknerusem pojawi się w... "Gigancie Poleca" 257?!

Gigant Poleca 256 "Klątwa księgi" - zapowiedź - Cavazzano, Andersen, Faccini