Kaczogród Carla Barksa 3 "Siedem miast Ciboli" - przykładowe strony
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont możemy zaprezentować plansze trzeciego tomu Kaczogrodu Carla Barksa - Siedem miast Ciboli i inne historie z lat 1954-1955. Tom trafi do sprzedaży 23 stycznia, będzie liczył 240 stron i zostanie
wydany w cenie okładkowej 69,99 zł. W tomie znajdzie się ponad 200 stron komiksów Disneya w tym co najmniej parę niezwykłych historyjek. O tym tomie oraz o innych więcej przeczytacie także w osobnym tekście. Natomiast już dziś komiks zamówicie w wielu księgarniach w rewelacyjnej cenie.
Czy warto kupić Siedem miast Ciboli? OCZYWIŚCIE! Trzeci tom kolekcji będzie zawierał m.in. trzy długie przygodowe komiksy, które nigdy wcześniej nie zostały wydane w Polsce oraz doceniono je zagranicą. Tytułowa historia to rozgrywający się na pustyni komiks, który zainspirował Lucasa i Spielberga do stworzenia słynnej sceny z uciekającą kulą w Poszukiwaczach zaginionej arki. The Lemming with the Locket zabiera kaczki do Norwegii, natomiast The Mysterious Stone Ray to historia o szalonym naukowcu, który chciał stworzyć bezwonną kapustę. Pierwszy komiks stał się podstawą odcinka klasycznych KO, drugi doczekał się sequela Rosy pt. Płynna gotówka. W tomie pojawi się też niesamowicie zabawny The Tuckered Tiger.
Niestety wygląda na to, że ostatecznie do sprzedaży tom trafi z okładką z "dodatkową" płetwą. Z góry wszystkich przepraszam, ponieważ sam taką okładkę dostałem i nie zareagowałem. Mam nadzieję, że nie odstraszy was to od zakupu tomu, ani nie zepsuje przyjemności z lektury.
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska
Czy warto kupić Siedem miast Ciboli? OCZYWIŚCIE! Trzeci tom kolekcji będzie zawierał m.in. trzy długie przygodowe komiksy, które nigdy wcześniej nie zostały wydane w Polsce oraz doceniono je zagranicą. Tytułowa historia to rozgrywający się na pustyni komiks, który zainspirował Lucasa i Spielberga do stworzenia słynnej sceny z uciekającą kulą w Poszukiwaczach zaginionej arki. The Lemming with the Locket zabiera kaczki do Norwegii, natomiast The Mysterious Stone Ray to historia o szalonym naukowcu, który chciał stworzyć bezwonną kapustę. Pierwszy komiks stał się podstawą odcinka klasycznych KO, drugi doczekał się sequela Rosy pt. Płynna gotówka. W tomie pojawi się też niesamowicie zabawny The Tuckered Tiger.
Niestety wygląda na to, że ostatecznie do sprzedaży tom trafi z okładką z "dodatkową" płetwą. Z góry wszystkich przepraszam, ponieważ sam taką okładkę dostałem i nie zareagowałem. Mam nadzieję, że nie odstraszy was to od zakupu tomu, ani nie zepsuje przyjemności z lektury.
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska
Czy jest szansa, że egzemplarze trafią do księgarni i będą rozsyłane jeszcze przed premierą jak miało to miejsce w przypadku dwóch pierwszych tomów ?
OdpowiedzUsuńRaczej nie, chyba że 1-2 dni przed premierą.
UsuńJak można tak zawalić sprawę? I co teraz zrobić kupować, a potem sprzedawać, bo wydadzą poprawioną edycję?
OdpowiedzUsuńZostaw to sobie jako kolekcjonerski rarytas.
UsuńAle mi to rarytas, to tak jakbym miał kupować kiepską wersję tego samego (tak jak jest z żicsm)
UsuńWszystko w środku będzie okej, więc prosiłbym nie porównywać tego błędu do ŻiCSM.
UsuńProblemy ludzi nowoczesnego świata. Dodatkowa płetwa na okładce komiksu. Po prostu cyrk :D
OdpowiedzUsuńTo tak jakbyś dom kupował a by Ci ocieplenie odpadało bo tak
UsuńAle porównanie :D Dzieciak.
UsuńNie twój biznes ile mam lat i kim jestem. Płacisz za pełnowartościowy produkt, a dostajesz kupę g**na. Mieli czas by to poprawić i co?
UsuńTwierdzenie że przez dodatkową płetwę na okładce produkt jest kupą g... jest trochę niepoważne. Oczywiście błąd jest oczywisty, mieli czas żeby to poprawić. Ale jak komuś się nie podoba to kupować nie musi. Na tyle stron w bardzo porządnym wydaniu to jest i tak niska cena i super jakość. Ale wiadomo że nie wszystkim dogodzi
UsuńArturze- powoli tradycyjnie :) ale zgadzam się z Tobą. Dali po raz kolejny plamę, ALE jak na nich jest to drobiazg. Zwłaszcza, że nie tak dawno tylko spekulowaliśmy czy ta kolekcja się u nas pojawi. Dlatego mimo, że sam bardzo lubię jak wszystko jest precyzyjne to czasem należy na pewne rzeczy zluzować. Pozdrawiam kaczkofanów i mam nadzieję, że popularność tej kolekcji dalej będzie duża.
UsuńCzłowieku jeśli nawet nie jesteś dzieciakiem wiekiem to mentalnie już tak. Stosujesz nielogiczne porównania a Twój rynsztokowy język świadczy o braku wychowania i niedojrzałości.
UsuńPłacę to wymagam, mamy rynek konsumenta!
UsuńEee no bez przesady. Dodatkowo płetwa dla mnie nie jest problemem:-D
OdpowiedzUsuńAle trzeba przyznać, że to niezła wtopa - najpierw grafika, który przegapił, co "wycina" z obrazka, a potem wszystkich, którzy tę okładkę akceptowali :)
UsuńMoże oni specjalnie te wtopy robią, żeby sprzedawać potem dodruk
UsuńKiedyś mieli honor i dawali nalepki np na bok giganta jak coś wydrukowali nie tak
Usuńja tej nalepki włąśnie poszukuje jak by ktoś miał :P
UsuńKG 3/98 "Złoto Dla Bardzo Zuchwałych"
Nalejki też były w 2001 w pierwszych (pierwszym?) numerze po zmianie nazwy na ,,Gigant Poleca" też z tego co kojarzę również.
Usuń@kuperkowo, tylko wtedy były już przez wydawce naklejone, ze względu na vat.
UsuńSzkoda, bośmy temat tej płetwy poruszali jakiś czas temu, ale biorąc pod uwagę bezcenność tej serii to tam detal. Ważne, że jest! Mnie osobiście jeśli chodzi o sam produkt zależy by okładka, strony itp nie uszkadzały się łatwo i traktowane odpowiednio przetrwały w jak najlepszym stanie jak najdłużej. :) Jak zwykle kupione na pre-orderze i czekam z wielką niecierpliwością. Co by nie mówić (czy pisać) styczeń bogaty- Kaczor Donald, Gigant no i 3 tom. Super. :)
OdpowiedzUsuńW livro jest jeszcze 7% zniżki przy użyciu kodu do 18 stycznia i darmowy odbiór w Warszawie, to najtańsza aktualnie oferta
OdpowiedzUsuńKod: LIVRO7
UsuńPrzy okazji informacyjnie: jeżeli ktoś ubolewa, że nie zdążył kupić 1. tomu, jest z Wrocławia i nie przeszkadza mu regularna cena, to dzisiaj widziałem w Empiku w Renomie jeszcze dwa egzemplarze.
OdpowiedzUsuńW Kielcach w galerii Korona są 3 sztuki 1 tomu
UsuńPierwszy komiks prezentowany u góry
OdpowiedzUsuń(" największa ryba") dobrze pamiętam z KD, mam ten numer i już widać jak dobre tłumaczenie było wtedy, a jak jest teraz... Czy na pewno trzeba było stylizować wypowiedzi Indianina na "kaleczenie języka" ?
W oryginale Indianin mówi łamaną angielszczyzną: „Duck boys heap wrong! Me know where find-um salmon that be much bigger!”. Tłumacz specjalnie użył takiego języka, żeby nie zakłamać przekładu.
Usuń