Życie i czasy komiksów Disneya: lata 30. - Wszystko zaczęło się od myszy

Dokładnie 90 lat temu, 13 stycznia 1930 roku, w amerykańskich gazetach pojawił się pierwszy pasek komiksowy z Mikim. Oznacza to, że dzisiaj komiksy Disneya świętują swoje 90-lecie. Choć dla wytwórni Disneya najważniejszą datą jest na pewno 18 listopada 1928 roku, kiedy krótkometrażówka z Mikim - Steamboat Willie, trafiła do kin i odniosła tam niewiarygodnie wielki sukces. Jednak dla fanów historyjek obrazkowych Disneya chyba obie daty są równie ważne
Z okazji 90-lecia komiksów Disneya na komiksydisneya.pl pojawi się specjalny cykl artykułów. Każdy z tekstów zostanie poświęcony jednej dekadzie wydawania disnejowskich historyjek. Nie zabraknie interesujących ciekawostek, a także informacji o najciekawszych komiksach. Przed wami - Życie i czasy komiksów Disneya, czyli 90 lat historii komiksów Disneya w pigułce. Dziś - rozdział pierwszy
Miki bardzo szybko po debiucie w kinach stał się wielkim światowym fenomenem. Przez to nie można się dziwić, że już 24 lipca 1929 roku Joseph Connolly, szef King Features Syndicate, firmy dystrybuującej paski komiksowe, napisał list do Uba Iwerksa. W jego treści wspomniał, że animacje Iwerksa są jednymi z najśmieszniejszych rzeczy jakie kiedykolwiek widział w kinie, i zapytał czy chciałby stworzyć coś podobnego na łamy gazet. Odzew był pozytywny, więc już 13 stycznia 1930 roku pierwszy pasek komiksowy z Mikim pojawił się w wielu amerykańskich dziennikach. Pierwszy komiks, nazwany później Lost on a Desert Island, rozpoczynał się od odcinka, w którym bohater wspomina o przygodach dzielnego pułkownika Lindbergha. W dalszej części historii, składającej się z czarno-białych, 4-kadrowych odcinków, wydawanych 6 razy w tygodniu od poniedziałku do soboty, Miki uruchamia swój samolot i ląduje na bezludnej wyspie. Komiks napisał Walt Disney, choć warto podkreślić, że jego fabuła jest kopią filmu Plane Crazy, pierwsze 24 pasków narysował Ub Iwerks, a po jego odejściu z wytwórni, rysunkami zajął się Win Smith
Punktem niezwykle istotnym dla komiksów Disneya była już kolejna historia - Mickey Mouse In Death Valley. Stało się tak z dwóch powodów. Po pierwsze - jest to pierwszy komiks Disneya z ciągłą fabułą, ponieważ pierwsza historia była raczej ciągiem gagów powiązanych jednym tematem. Zmiana narracji wynikała z ówczesnej popularności przygodowych opowieści. Przez to Disney został poproszony o stworzenie historii z bardziej skomplikowaną fabułą. Po drugie - to w niej zadebiutował Floyd Gottfredson, wówczas młody animator wytwórni Disneya, który od 5 maja przejął rysowanie pasków, a od 19 maja był także scenarzystą historii. Jak się miało później okazać, miał on pisać i rysować komiksy z Mikim przez następne kilkadziesiąt lat. Sama historia natomiast opowiadała o pogoni Mikiego i Minnie za Chytrusem i Piotusiem, którzy skradli im mapę do kopalni.
Na łamach kolejnych fabuł pojawiających się w gazetach zaczęli debiutować kolejni bohaterowie znani z krótkometrażówek z Mikim jak i nowe postaci wymyślone przez Gottfredsona. To wówczas po raz pierwszy pojawili się Bysio, Horacy, Klarabella, Mordek i Ferdek, Pluto, Bubel, Dubel i Rubel, kapitan Doberman, Tristan czy Goofy (początkowo pod imieniem Dippy). Goofy po raz pierwszy w historyjce obrazkowej pojawił się na początku 1933 roku w ramach jednego z niedzielnych pasków komiksowych z Mikim, kolorowych plansz wydawanych w niedzielnych wydaniach gazet od 1932 roku. Natomiast w czarno-białych, codziennych historiach pojawił się wraz z początkiem The Crazy Crime Wave. Jest to jednak także pierwszy komiks, w którym Miki próbuje rozwiązać zagadkę detektywistyczną. Motyw ten w późniejszym czasie stał się bardzo popularny i do dziś w świadomości wielu czytelników komiksów Miki kojarzy się jako detektyw.
Ciut wcześniej, bo w 1932 roku, do grona komiksów Disneya dołączyła kolejna seria niedzielnych pasków komiksowych - Silly Symphonies, będącą przedłużeniem słynnego wówczas cyklu krótkometrażowych animacji. Na początku jednak głównie składała się z opowieści o Bucky Bugu, czyli Żeliborze Żuku, dzielnym owadzie przeżywającym różne przygody. Komiksy o jego rymowanych przeżyciach początkowo tworzyli Earl Duvall i Al Taliaferro, a sam bohater był całkiem popularny przez kilkanaście kolejnych lat, co było dość sporym ewenementem jak na postać wymyśloną od podstaw na potrzeby paska komiksowego. W późniejszym czasie cykl głównie zaczął się składać z adaptacji krótkometrażówek, w tym tej, która pewnie jest drugą najsłynniejszą po debiucie Mikiego. 16 września 1934 roku zadebiutował pierwszy odcinek komiksowej adaptacji The Wise Little Hen, w którym po raz pierwszy na kartach komiksu pojawił się Kaczor Donald. 
Pechowy kaczor dość szybko stał się tak popularną postacią, że już w 1935 roku zaczął się pojawiać u boku Mikiego. Pierwszym wspólnym występem kaczora i myszy była historia o znikających płaszczach wydawana od lutego 1935 - The Case of the Vanishing Coats. Był to komiks wydany w niedzielnych wydaniach gazet, ale szybko Donald zadebiutował też w paskach codziennych. Największą popularność zdobyła jednak ostatnia seria odcinków z udziałem Donalda, Mikiego i Goofiego - The Seven Ghosts. W nim po raz pierwszy (i jak się miało okazać, po raz ostatni przez dłuższy okres) trzy najsłynniejsze postaci Disneya razem rozwiązywały zagadkę kryminalną. Mieli poznać tajemnicę domu, w którym grasowało siedem duchów. Historia miała dość skomplikowaną intrygę, ale chyba czytelnicy zapamiętali najlepiej wiele doskonałych interakcji pomiędzy postaciami.
Wszystko co dobre, kiedyś się kończy. W 1936 roku pojawił się pierwszy pasek niedzielny z Donaldem, a wówczas panowała zasada, że jedna postać nie może występować jednocześnie w dwóch seriach pasków. Wynikało to z tego, że teoretycznie prawa do wydawania cyklu z Donaldem w danym mieście mogła mieć gazeta X, natomiast komiksy z Mikim pojawiały się w gazecie Y. W taki sposób doszło do podziału disnejowskiego uniwersum na kacze i mysie. Popularność historyjek Disneya wzrastała, więc 7 lutego 1938 roku zadebiutował pierwszy odcinek codzienny z Donaldem. Od tego czasu już dwie serie pasków z postaciami Disneya były codziennie drukowane w gazetach. Warto jednak podkreślić, że w przeciwieństwie do historii z Mikim, każdy pasek z Donaldem był osobną całością, śmiesznym gagiem złożonym z 4 kadrów. Dokładnie 2 miesiące później, czyli 7 kwietnia, pojawił się pierwszy pasek stworzony przez duet Bob Karp i Al Taliaffero, którzy do dziś są uznawani na najlepszych twórców komiksów gazetowych z pechowym kaczorem. Gottfredson natomiast dalej tworzył doskonałe serie z Mikim dodając do uniwersum takie postaci jak Profesor Enigm w Island in the Sky, czy tworząc publikowaną przez pół roku epopeję The Monarch of Medioka.
Bardzo szybko komiksy Disneya zaczęły podbijać także i Europę. Już 11 marca 1930 roku fiński dziennik Aamulehti zaczął przedrukowywać pierwszą historię z Mikim. Tuż po tym dzielna mysz pojawiła się także we Włoszech, Niemczech, Szwecji, Norwegii, Francji czy nawet południowoamerykańskiej Brazylii. W 1931 roku we Francji pojawiło się pierwsze na świecie zbiorcze wydanie pasków gazetowych z Mikim, Natomiast 31 grudnia 1932 roku zadebiutował pierwszy numer Topolino, wówczas gazety (giornale), która w formie książeczki (libretto) ukazuje się do dziś. 14 października 1934 roku pojawił się numer francuskiego Le Journal De Mickey. 31 października 1937 roku, jeżeli nie wcześniej, po raz pierwszy komiksowy Miki zawitał do Polski.na łamach Wędrowca. W 1936 roku w Wielkiej Brytanii zaczęło być wydawane pismo Mickey Mouse Weekly, które pod koniec doczekało się polskiej edycji - Gazetki Miki. Najciekawszymi jednak ówczesnymi europejskimi komiksami Disneya były historie wydawane we włoskim Paperino e altre avventure, Federico Pedrocchi jako pierwsza osoba na świecie zaczął tworzyć dłuższe komiksy o Donaldzie, wysyłając do najpierw na Marsa, a potem jako specjalny reporter na wojnę. Wszystko się powoli rozwijało, ale..

...nastała druga wojna światowa. Zanim jednak ona wybuchła, to Gottfredson nadal tworzył doskonałe historie z Mikim wprowadzając w latach 1938-1939 trzy postaci, które do dziś są jednymi z najpopularniejszych w mysim uniwersum. W The Plumber's Helper po raz pierwszy pojawił się Aspirant Glina, natomiast Outwits the Phantom Blot to wielki debiut Fantomena. Kryminalna opowieść, w której Miki musi się dowiedzieć kim jest tajemniczy złodziej kradnący kamery jednej marki. Jest na tropie tajemniczego jegomościa podpisującego się jako czarny kleks. Historia nie tylko w doskonały sposób wprowadziła nową postać, ale sama w sobie jest tak ciekawie napisana, że do dziś fani uważają ją za jeden z najlepszych komiksów Disneya w historii. W tym samym czasie Gottfredson zrezygnował z tworzenia niedzielnych pasków komiksowych, a w 1939 roku ich głównym rysownikiem został Manuel Gonzales. Od tego momentu Gottfredson tworzył już tylko codziennie odcinki, co nadal było bardzo ciężką pracą, ponieważ co tydzień należało dostarczyć 6 4-kadrowych komiksów.
Wojna tocząca się w Europie miała jednak odcisnąć wkrótce piętno także na Stanach Zjednoczonych, w tym na wytwórni Disneya. Nad krótkometrażówkami z Donaldem pracował tam, wówczas praktycznie nieznany, Carl Barks. Natomiast w punktach z prasą w milionowych nakładach rozchodził się Superman. Komiksy zaczynały podbijać nie tylko gazety, ale ukazywać się w formie osobnych magazynów.
Ciąg dalszy nastąpi.
Źródła ilustracji; Disney Publishing Worldwide, D23, kvaak.fi

Komentarze

  1. Jestem pod wielkim wrażeniem tego bloga! Świetnie po latach poznać kulisy powstawania ulubionych komiksów, genezy postaci, najlepszych twórców.

    Dziękuję za ten i inne artykuły! Piszę też, by zachęcić do kontynuowania tego cyklu :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga