Lwy, Apartheid i dziewczynka - Lulu i Nelson 1 "Kierunek Afryka" - recenzja [Komiksy dla wszystkich]

Aurélie Neyret zachwyciła wielu czytelników na całym świecie przepięknymi ilustracjami do serii Pamiętniki Wisienki. Z tego powodu po Lulu i Nelsonie można się spodziewać podobnego poziomu grafiki, ale czy opowieść o dziewczynce kochającej lwy broni się także scenariuszem? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w recenzji pierwszego tomu serii, Kierunek Afryka

Życie Lulu od samego początku było związane z lwami. Cyrus, lew z cyrku, w którym pracowali rodzice dziewczynki, urodził się tego samego dnia co ona. Jednak podczas jednego z pokazów inny lew śmiertelnie zaatakował mamę Lulu, a później wszystkie lwy zginęły w pożarze. Mimo tego dziewczynka nadal kocha zwierzęta i dlatego wyrusza do RPA, żeby znaleźć nowe okazy. Świat jednak jest zdecydowanie bardziej skomplikowany, niż jej się wydawało. I sprowadzenie lwów przez pół świata, może nie jest najlepszym rozwiązaniem. A RPA ogarniają protesty przeciwko stosowanej tam segregacji rasowej.

Ze względu na to, że zarówno Pamiętniki Wisienki i Lulu i Nelson opowiadają o kilkunastoletniej dziewczynce, a oba tytuły były rysowane przez tę samą rysowniczkę, to czytelnik podświadomie porównuje oba tytuły, choć w rzeczywistości bardzo mocno się od siebie różnią i zostały napisane przez zupełnie inne osoby. Pamiętniki Wisienki były komiksem łączącym obyczajową historię z tematami detektywistycznymi, natomiast w przypadku Lulu i Nelsona obyczajowych, często mocno wzruszających, wątków też nie brakuje, ale czuć także ducha przygody. Jednak ma się ogromne wrażenie, że Kierunek Afryka to zaledwie wstęp do głównej fabuły, a historia kończy się w najciekawszym miejscu, gdy już postaci zostały zaprezentowane i muszą się zmierzyć z pewnym wyzwaniem. Wcześniej komiks natomiast prezentuje różny poziom, ponieważ po niezwykle smutnym i wzruszającym początku, przychodzi trochę nudniejsza środkowa część.

Jednak już po pierwszym tomie widać, że Lulu i Nelson ma potencjał na fantastyczną serię, ponieważ komiks nie boi się trudnych tematów, a przy okazji przedstawia czytelnikom w zwięzły sposób pojedyncze zagadnienia związane z historią ostatnich dekad. Opowieść jest osadzona w latach 60., a bohaterka trafia do RPA, czyli kraju, który był ogarnięty segregacją rasową. Zostaje to przedstawione w naprawdę przyjazny dla czytelnika sposób, a szczególnie najmłodsze osoby dzięki tej historii mogą się dowiedzieć, czym był Apartheid i jak wyglądało wówczas życie w RPA. Nie czuć tutaj żadnego nachalnego dydaktyzmu czy wciskania na siłę faktów historycznych, wszystko jest organicznie zawarte w opowieści.

Bardzo mnie jednak zastanawia, w jaką stronę pójdzie fabuła serii w kolejnych albumach. Bo już na łamach pierwszego albumu widać, że twórcy chcą pokazać pewną przemianę Lulu. Bohaterka od pierwszych stron jest pokazana jako wielka miłośniczka zwierząt, w tym lwów, ale nie zdaje sobie sprawy, że występy lwów w cyrkach mają też swoje wady. W końcowej części albumu widać, że spotkanie Lulu z Nelsonem, czarnoskórym chłopcem z RPA, prowadzi do tego, że bohaterka poznaje trochę inną perspektywę od osoby, która żyje w miejscu, gdzie lwy mieszkają na wolności. Więc można się spodziewać, że kolejne tomy będą ciekawą mieszanką ciekawej lekcji historii z problemami dotyczącymi dzikich zwierząt. Ciekawe też co do historii wniesie sam Nelson, którego w pierwszym albumie jest dość mało.

Oprawa graficzna w żadnych stopniu nie zawodzi i każda osoba, która uwielbia rysunki Neyret  w Pamiętnikach Wisienki, będzie usatysfakcjonowana, a nowi czytelnicy dzieł francuskiej rysowniczki na pewno zakochają się w jej stylu po pierwszych stronach. W czym tkwi sekret? Chyba w połączeniu komiksowego stylu z malarską techniką, dzięki czemu plansze wyglądają niczym ręcznie robiony film animowany. Do polskiego wydania też nie można mieć jakichkolwiek zarzutów - twarda oprawa, dobrej jakości papier kredowy, a także brak widocznych na pierwszy rzut oka błędów w tłumaczeniu.

Przepiękna opowieść, która pod płaszczykiem opowieści o młodej miłośniczce zwierząt przedstawia niełatwe tematy historyczne. Na razie jednak jest to bardziej prolog do właściwej historii, ale mam ogromne nadzieje, że twórcy nie zaskoczą negatywnie i w kolejnych tomach dostaniemy kawał fantastycznej opowieści, równie mądrej i edukującej, ale jeszcze ciekawszej.

Ocena albumu: 8/10

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

Lulu i Nelson 1 - Kierunek Afryka
Data premiery 15 czerwca 2022, liczba stron: 64, cena okładkowa: 44,99 zł, format: A4, oprawa: twarda, scenariusz:  Charlotte Girard i Jean-Marie Omont, rysunki: Aurélie Neyret, tłumaczenie: Maria Mosiewicz, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-5531-2

 Przykładowe strony:

Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Jak będą wyglądać grafiki dodawane do albumu "Dziesięciocentówka Nieskończoności"?

Świąteczna oferta Gigantów - dwa specjalne tomy i Sknerus od Marvela!