"Smerfolimpiada" Peyo w przyszłym roku! [KOMIKSY DLA WSZYSTKICH]

Wczoraj do sprzedaży trafił zestaw nowości Egmontu, a wśród nich kolejny album Smerfów, a także disnejowskie adaptacje filmów Star Wars.
Dziś do mnie doszedł egzemplarz 18. albumu Smerfów, a w nim da się zauważyć dwie rzeczy. Zapowiedziano kolejne albumy. W styczniu ukaże się Smerf Dzikus, a kilka miesięcy później Smerfolimpiada. Fani powinni być szczególnie zadowoleni z drugiego z wymienionych albumów, ponieważ jest to album autorstwa Peyo i to w przeciwieństwie do wydanych w tym roku zbiorów krótkich historyjek - stworzony został przed premierą serialu i zebrał bardzo dobre recenzje we Francji.
W Smerfie Doktorze też pojawiła się po raz pierwszy lista wszystkich albumów Smerfów, której zamieszczenie sugeruje, że Egmont zamierza wydać wszystkie albumy serii.
Źródło ilustracji: materiały własne

Komentarze

  1. moze w koncu bedzie mozna kupic komplet w rozsadnej cenie - zupa ze smerfow obecnie chodzi w okolicach 150 zlotych a jajka i smerfow tez trzeba sie niezle naszukac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak, ale obstawiam, że przyszły rok to albumy 11-13 i 19 i być może coś (ale niewiele) z 1-10 lub 26-dalej.

      Usuń
    2. Naprawdę te komiksy z lat 90 są aż tyle warte? Pierwsze pięć kupiłem na Allegro kilka lat temu, drugie pięć kupowałem na bieżąco w latach 97-98, nawet nie sądziłem, że mogą osiągnąć takie ceny. Strasznie się cieszę, że Egmont wznowił wydawanie, obecnie zbieram na bieżąco i liczę, że Les Schtroumpfs et les haricots mauves, wydany w tym roku, a którego nie ma na liście, też będzie u nas.

      Usuń
    3. czarne smerfy i smerf naczelnik mialy pewnie spory naklad bo jest tego pelno, na smerfetke trzeba polowac, jajko zdarza dosyc sie rzadko, krakukas i kosmosmerf jest mozliwy do znalezienia jezeli sie dobrze poszuka, czarnoksieznik pojawia sie od czasu do czasu, z zycia smerfow tez

      awantury nie pamietam ale trafila mi sie dosyc latwo, ale na zupe ze smerfow polowalem trzy lata (antykwariaty, olx, allegro, targi etc.) znalazlem dwa miesiace temu w dobrym stanie a miesiac temu pojawila sie pierwszy raz od lat na allegro i poszla o ile dobrze pamietam za lekko ponad stowe z przesylka

      Usuń
    4. wlasnie zauwazylem ze bylo jeszcze http://allegro.pl/smerfy-zestaw-5-komiksow-kosmosmerf-zupa-i7001933111.html ale nie zalapalo sie na moje wyszukiwanie po tytule i przegapilem

      swoja droga ktos mial szczescie bo na sztuki poszlyby za dwie stowki minimum

      Usuń
  2. Najlepszy był Smerf naczelnik. Ale Smerf Finansista (kupiony dzięki recenzji na KAI) też okazał się świetny. Tylko co jeszcze jest warte kupna? Gdzie recenzja Smerfów Hazardzistów ja się pytam? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Smerfy Hazardziści" wyszli zanim zacząłem regularnie publikować recenzje, ale był to bardzo dobry album.
      Ogólnie z dotychczas wydanych albumów szczerze mogę polecić "Hazardzistów", "Nie igra się z postępem", wspomnianego "Finansistę" (ale to chyba najlepszy tom z wydanych przez Egmont), "Smerfowanie biżuterii" oraz "Smerfa Reportera", ale ja ogólnie uwielbiam historie o dziennikarzach.

      Usuń
    2. Dziękuję. Szkoda, że promocja na merinie się dziś skończyła. Ale pewnie dokupię parę albumów, córka się ucieszy (jasne, córka...) :)

      Usuń
    3. "Smerfy Hazardziści" to był dosyć nierówny album. Było kilka fajnych, a nawet genialnych elementów. Sam pomysł na fabułę jest fajny. No i przymierze z Gargamelem bardzo mi się podobało. Niestety było kilka dziwnych, a wręcz głupich pomysłów. Na przykład sabotowanie turnieju przez Szczęściarza. Rysunki też średnie. Doceniam pracę, jaką włożył Ludo Boreckiego, ale dla mnie plansze trochę straszyły pustkami. A właściwie wydaje mi się, że pisał pan kiedyś, że to był średki album.

      -Kleszcz-

      Usuń
  3. Jedyne albumy "Smerfów", jakie przeczytałem, to te, które ostatnio Egmont wydał (z wyjątkiem "Smerfetki", którą zdobyłem na ostatnim MFKiG), ale słyszałem, że właśnie po premierze serialu scenariusze komiksów zaczęły tracić na jakości. Prawdopodobnie przyczyną tego było to, że Peyo miał już "Smerfów" po prostu dosyć, ale popularność serii wzrosła dzięki serialowi.
    A w ogóle to chciałbym, żeby wyszły też po polsku "pozasmerfowe" komiksy Peyo ("Johan et Pirlouit" i "Benny Breakiron").

    -Kleszcz-

    ps. Zastanawia mnie, czemu na okładce pisze "Przygody Smerfów", zamiast po prostu "Smerfy".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie z tego powodu o którym pisałeś, "Smerfolimpiada" powinna być bardzo dobra. Bo choć albumowo wyszła w 1984 roku, to odcinki w "Spirou" pojawiły się w 1980, czyli jeszcze przed premierą serialu.
      Ja czekam i mam nadzieję, że się nie zawiodę jak po dwóch albumach Peyo z krótkimi historiami.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga