Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - dziś premiera
Dziś do sprzedaży trafił Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności, kolekcjonerskie wydanie w twardej oprawie pierwszego komiksu Marvela ze Sknerusem. Tom jest dostępny w dwóch wersjach okładkowych, a do każdego egzemplarza dostaniecie 1 z 14 grafik. Obecnie komiks kupicie m.in. na Gildia.pl.
Album liczy 96 stron, a jego cena okładkowa to 69,99 zł. Został wydany w
formacie B5 i w twardej oprawie, czyli w podobnym standardzie jak inne
publikacje kolekcjonerskie Egmontu, ale nie wydrukowano go na kredzie, lecz
dobrej jakości papierze offsetowym. Zdjęcia prezentujące tom z okładką Alexa
Rossa znajdziecie
w osobnym tekście.
W środku znajdziecie 30-stronicową historię o Sknerusie za którą odpowiadali Jason Aaron, słynny twórca marvelowskich historii, w tym serii o Thorze, a także włoscy rysownicy - Mottura, D'Ippolito, De Giuseppe, Pastrovicchio, Mangiatordi i Perissinotto. Do tego dochodzi wiele materiałów dodatkowych - wywiadów, alternatywnych okładek i szkiców, dokładny spis treści prezentujemy poniżej. Sam komiks natomiast został wydany też w mniejszym formacie w Gigancie Poleca, który miał wczoraj premierę.
Warto wspomnieć, że Dziesięciocentówka Nieskończoności nie jest jedynym
komiksem Disneya wydanym przez Marvela, w ostatnim czasie opublikowano też
m.in.
historie o Donaldzie-Wolverinie
i
o Donaldzie-Thorze. Być może w przyszłości je także ujrzymy w Polsce, albo w
Gigancie Poleca, albo w osobnym tomie, ale na razie nic o tym nie
wiadomo.
Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności
Liczba stron: 96, Stron komiksów: 30 (w tym 0 premierowych)
-
Okładka A /
Okładka B
- Dlaczego kocham tego kaczora? - 2 strony - wstęp
- Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - 30 stron - reprint z GP 257
- Posłowie - 1 strona
- Wykuwanie multiwersum - 2 strony - wywiad
- Ożywić multiwersum - 4 strony - wywiad
- Przejście na ciemną stronę - 2 strony - wywiad
- Szkic ilustracji Pastrovicchio
- Malowanie wymyślonej rzeczywistość - 2 strony - wywiad
- Narodziny okładki - 2 strony - wywiad
- Ilustracja Rossa
- Ilustracja Pastrovicchio
- Jeden Sknerus i tysiąc Braci Be - 2 strony - wywiad
- Klasycznych wygląd dla klasycznej postaci - 2 strony - wywiad
- Ilustracja McNivena
- Ilustracja Lima
- Chciwy Sknerus - 2 strony - wywiad
- Mandala Sknerusów - 2 strony - wywiad
- Ilustracja Dell'Otto
- Ilustracja Larraza
- Z miłością do Carla Barksa - 1 strona - wywiad
- Ilustracja Millera
- Duch w skarbcu - 2 strony - wywiad
- Elegancja to podstawa - 2 strony - wywiad
- Ilustracja Momoko
- Ilustracja Torque
- Postać, którą trzeba szanować - 2 strony - wywiad
- Ilustracja Romity Jr.
- Ilustracja Simonsona
- Ilustracja Younga
- Ilustracja Ribica
- Ilustracja Scotta Campbella
- Od szkicu do tuszu - jak plansze zmieniają postać - 7 stron - artykuł
-
Ukryte odniesienia
- 1 strona - artykuł
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont
Ciekawe...wczoraj miałem w koszyku gratisowe karty, a chcąc dziś złożyć zamówienie to je usunęli.
OdpowiedzUsuńPromocyjne zestawy kart się już wyprzedały, więc promocja się skończyła.
UsuńTo jak miałeś to trzeba było kupić.
UsuńZ tego co dowiedziałem się, to promocja z kartami ma wrócić. Lepiej poczekać do jutra-pojutrza.
UsuńMoim zdaniem najładniejsze okładki to ta od Rossa i Dell'otto
OdpowiedzUsuńWygląda na to egmont próbuje ratować twarz. Dwa dni temu twarde wydanie Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności, kosztowało 60 zł na empik wczoraj 50 zł a dzisiaj kosztuje 46,99 zł. dla mnie wniosek jest oczywisty ten produkt jest niewypał i dlatego cena spada za niego.
OdpowiedzUsuńA co ma egmont do polityki cenowej empiku?
UsuńNie podobają mi się te grafiki, wyglądają jak karykatury. Sam komiks ciekawy ale krótki. Nie kupiłem wydania książkowego i nie żałuje. Wystarczy mi gigant bez tych brzydkich ilustracji
OdpowiedzUsuńA ja kupiłem jeden i drugi i chyba żałuję. Choć jeszcze nie dotarł. Też jestem zdania że komiks jest do czytania a nie dla miliona dodatków. Wolę czytać taniej i zostawić miejsce w domu na kolejny komiks, a nie zawalać książkami tylko dlatego że to specjalne wydania.
UsuńCzytaj ze zrozumieniem, gdyby twarde wydanie Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności dobrze sie sprzedawaly. To cena za niego ta mocno za by nie spadła.
OdpowiedzUsuńPraktycznie każdy komiks w necie jest sprzedawany z rabatem +/- 30%, a ty się podniecasz nie wiadomo czym. Za mądry to chyba nie jesteś.
UsuńJest za wcześnie, żeby orzec ostatecznie, czy wydanie sprzedaje się dobrze, czy też nie. Takie różnice cen w różnych sklepach są rzeczą normalną; w sklepie Egmontu cena zmienia się, kiedy zaczynają się i kończą promocję. Na pewno nie jest tak, że cena się zmieniła, bo komiks źle się sprzedaje - miał premierę ledwie kilka dni temu.
UsuńNatomiast co do osoby, która zamieściła odpowiedź z 7.12. 06:21: zwrot "Za mądry to chyba nie jesteś" jest bardzo niekulturalny i nie powinien pojawiać się w normalnej wymianie zdań.
To nie pisz takich głupot, a nie będą się pojawiały podobne zwroty xD
UsuńWina za nieuprzejmość nie leży po stronie tego, kto napisał dziwny post tylko tego, kto niekulturalnie na niego zareagował. Żadne "xD" dodane do postu tego nie zmieni.
UsuńJeszcze sobie "popanujcie" tutaj tak jak to polaczki mają w zwyczaju robić po internetach. Bez "xD" bo "nieuprzejmością" jest również wypowiadanie debilizmów które świadczy o braku szacunku dla drugiej strony.
UsuńCzłowieku, popłacz się od tej mojej nieuprzejmości xD xD xD Nie pisz durnot, to nie będę na nie reagował :P
UsuńTak sobie myślę, że komiksy powinny być wydawane w dwóch edycjach: kolekcjonerskich i do czytania. 30 stron komiksu+dodatki za ok 70 zł to sporo. Można to porównać do mang wydawanych w Japonii w osobnych tomach lub w magazynach zbiorczo z innymi tytułami. Gdyby "Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności" była wydana tylko kolekcjonersko, to bym jej na oczy nie widział.
OdpowiedzUsuńCzekaj... ty czego oczekujesz od wydawcy? Żeby wydał dwa takie same produkty, które mogą nie zejść z magazynu i narażać go na straty?
UsuńJa bym np. proponował kolekcje $knerus + pozostałe komiksy współpracy marvela i disneya w jednym tomie.
UsuńWydawanie dwóch wersji, zwykłej i kolekcjonerskiej nie byłoby mądrym pomysłem ze strony Egmontu, ale faktycznie niestety sztucznie podbijają cenę, wątpię, by sprzedaż nie wzrosła od zwykłej, giętkiej okładki, papieru gigantowego, i braku dodatków. A tak jak samej Dziesięciocentówki Nieskończoności nie kupię, tak zbiór wszystkich marvelów to już co innego.
UsuńTo przecież masz dwie wersje xD Do czytania jest w Gigancie.
UsuńMnie najbardziej smuci to ze w tym miesiącu wyszedł tylko, Gigant Poleca i to wydanie kolekcjonerskie. Teraz pozostaje tylko czekać az do połowy stycznia po nowe komiksy z kaczki. Bardzo słaby ten grudzień, a co do tego wydanie kolekcjonerskie to powiem wprost ani trochę nie zrobił na mnie wrażenie. Wręcz przeciwnie i naprawdę szkoda ze zawiera tyko jeden komiks.
OdpowiedzUsuńMoim zdanie egmont by lepiej zrobił gdyby zaczął wydawać kolekcje Kwantomasa albo PKNA.
Zazdroszczę że masz tak wszystko przeczytane na bieżąco i brak Ci komiksów. Ja mam zaległości nawet z Koczogrodem. Reszta też leży od jakiegoś czasu i stos się powiększa :)
UsuńNie znoszę uniwersum Marvela, nie podoba mi się że biorą się za Kaczki. To nie ich działka. Czekam aż twórcy Kaczych opowieści wreszcie wydadzą komiksy w stylu za który na przykład ja pokochałem kaczory z lat 90...
OdpowiedzUsuńCo ten komiks ma wspólnego z uniwersum Marvela?
UsuńPrzerost formy nad treścią. Czytając ten komiks miałem wrażenie włożenia do worka za dużo pomysłów i wodotrysków. Za dużo wszystkiego! Postaci, uniwersów i superbohaterstwa. Jeśli człowiek przyzwyczaił się do komiksów włoskich i duńskich to od razu wyczuje tą dziwną manierę amerykańską. Komiks ratuję oprawa, ale fabularnie to nie wiem co twórca chciał osiągnąć. Za dużo wszystkiego na raz! (ponownie!)
UsuńPróba wypromowania jednego uniwersum (Marvel) poprzez drugie (Disney).
UsuńPonawiam pytanie - w którym momencie w tym komiksie masz cokolwiek z uniwersum Marvela? Czytałeś to w ogóle?
UsuńTak. Multiwersum, Thanos, Loki (serial), Kang, linie czasowe. Nie spodziewaj się wielkiej tabliczki "Marvel przedstawia", ale naprawdę trzeba mieć klapki na oczach by nie widzieć tej laurki dla Stana lee i spółki.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCo? Jaki Thanos, jaki Kang? Jedyne, co w tym komiksie można podciągnąć pod Marvela, to motyw mutiwersum, który mógłby się w nim pojawić nawet, gdyby nie opublikował go Marvel, a jakikolwiek inny wydawca komiksów Disneya. Pomijając fakt, że do komiksów superbohaterskich było już mnóstwo odwołań w kaczkach na długo zanim powstał komiks Aarona.
UsuńBoże jakie nieogary xD xD xD
UsuńTak, z pewnością. Tylko to. Tytuł czytałeś? Nawet nie komiks, T-Y-T-U-Ł?
UsuńCzyli całe to straszne nawiązanie do uniwersum Marvela to słowo "nieskończoności" w tytule? LOL.
UsuńNie. Koncept. LOL.
UsuńEhe, czyli tak jak napisałem wcześniej - "jedyne, co w tym komiksie można podciągnąć pod Marvela, to motyw mutiwersum, który mógłby się w nim pojawić nawet, gdyby nie opublikował go Marvel, a jakikolwiek inny wydawca komiksów Disneya". Mało to już było komiksów z kaczkami, które nawiązywały do innych utworów? Nie było przypadkiem już mnóstwa parodii Gwiezdnych wojen, Star Treka i supebohaterów na lata zanim Marvel zabrał się za wydawanie Sknerusa?
UsuńW 90% ten komiks jest laurką dla komiksów Rosy, a to, że korzysta z podobnych rozwiązań, które można znaleźć u Marvela, tego nie zmieni. Dokładnie ten sam scenariusz mógł się ukazać dawno temu, bez żadnego udziału Marvela, a te same rysunki mogły się znaleźć w dowolnym włoskim komiksie. 100 razy były już publikowane komiksy, które dużo bardziej dosłownie nawiązywały do innych dzień popkultury, więc cały ból dupy o ten komiks wynika stricte z faktu pod jakim logiem został wydany.
UsuńKtoś inny jest w stanie podać jakieś SENSOWNE przykłady przemawiające za tym że ten tytuł nie był zainspirowany rękawicą nieskończoności i avengers skoro nawet marvel wydał to pod swoim szyldem?
UsuńCoraz gorzej z ten inducks ani gigant poleca 257 i to wydanie kolekcjonerskie nie zostało zeskanowanie. Wygląda na to ze inducks ma polskie w dupe.
OdpowiedzUsuńPrzecież tam dane może uzupełnić każdy, rusz dupę i wyślij skany, a nie czekaj, że ktoś inny to zrobi xD
UsuńWspółczuję ci że taki jesteś sfrustrowany i na każdy czyjś komentarz próbujesz coś złośliwego dopisać nieproszony o wypowiedź. Ale mając na imię „xd” chyba każdy byłby sfrustrowany. Ośle imię wszędzie słynie.
UsuńHahaha, nie moja wina, że połowa komentarzy tutaj wygląda, jakby ich autorzy przesiedzieli pod kamieniem ostatnie 10 lat xD No ale tak, lepiej pisać roszczenia z oburzeniem, że ktoś ma cię "w dupie" niż samemu tę dupę ruszyć xD
UsuńMożna wyrazić to samo z szacunkiem :). Po co tak się od razu zdradzasz, że wychowywałeś się w patologicznej rodzinie?
UsuńNazwali Cię xD, bo tak się wszędzie podpisujesz i jeszcze chyba całe dzieciństwo wyzwisk słuchałeś, skoro nie potrafisz w inny sposób formułować zdań. To że ci się nie podoba czyjaś wypowiedź nie oznacza debilizmu :). Są inne określenia na to, np różnice zdań w tej samej sprawie.
Po raz kolejny odpowiadasz pod innym komentarzem chamie. Jak to nie jest przejaw "braku szacunku" to nie interesuje mnie co według ciebie nim jest. Spadaj.
UsuńXd zapomniałeś się podpisać xd
UsuńHahaha jak ktoś w 2024 się obudził, że komiksy w necie mają rabat 30-40% albo, że inducks jest tworzony przez fanów, to nie jest różnica zdań, tylko nieogarnięcie życiowe xD
UsuńTo pierwszy komiks z uniwersum Kaczora Donalda jaki miałem w rękach po dłuższej przerwie. Rysunki postaci są fatalne - wszyscy bohaterowie występują w komiksie na przemian z dwoma minami: "groźnego złoczyńcy" i "zdziwionego przygłupa". Nie ma nic pomiędzy, przez co momentami postaci wyglądają jak woskowe figury. Rozumiem że inna kreska, marvelowska stylistka, ale tutaj ewidentnie ktoś nie wiedział jak się zabrać do rysowania kaczorów, naszkicował sobie identyczne głowy postaci pod różnym kątem i bezmyślnie przeniósł. Kolorystyka i światło nieadekwatne do poszczególnych miejsc i scen np. laboratorium Diodaka wygląda jak ciemna piwnica, a sceny z pojedynczymi źródłami silnego światła były równomiernie oświetlone. Tyle osób pracowało nad tym komiksem, zapowiadano jakby miało się ukazać coś szczególnego, a dostaliśmy bubel. No ale zapłacone, to trzeba było wydać. Nie będę odnosił się do fabuły, bo to zasługuje na odrębny wpis. Czekam na recenzję ojca redaktora.
OdpowiedzUsuńKonstruktywna krytyka. Dziękuję za to, że jeszcze ktoś potrafi napisać w komentarzach coś mądrego i bez wyzwisk :)
UsuńJak dla mnie to jest czepianie się na siłę i "dla zasady", bo wydał to Marvel. Kreska jest typowa jak z włoskich komiksów, bo i ci sami autorzy to tworzyli.
UsuńWygląda jak ciemna piwnica raczej przez rodzaj użytego papieru - nieadekwatny do zawartości zresztą.
UsuńWyjątkowo są brzydko postacie narysowane :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo fakt, pod warunkiem, że podobnie jest w każdym randomowych Gigancie, bo wyglądają identycznie.
UsuńNo cóż komiks nieźle się zaczyna od wprowadzenia, mega-niezwyciężonego naprawdę dobrze zrobionego super-hiper-złola, żeby następnie w dwa kadry go pokonać, ot, tak. I na tym koniec komiksu. Zdecydowanie za krótki i za płytki. Twardookładkowe wydanie to żart. Tom na siłę wypchany mało interesującym dodatkami byleby że 40 stron zrobić 100...
OdpowiedzUsuń