PRAWIE DISNEY: "Nie przestraszcie się różowego!" - Sisters 1 "Podobieństwo rodzinne" - recenzja

Komiks, który dziś recenzuje to pierwszy album Sisters. Czy komiks Cazenove i Williama oryginalnie publikowany m.in. w Le Journal de Mickey jest przeznaczony tylko dla dziewczyn, czy także osoby przeciwnej płci będą się świetnie bawić? Odpowiedź na to i wiele więcej znajdziecie w poniższej recenzji.


Gdyby nie to, że Maciek Kur (scenarzysta Lila i Puta) bardzo polecał mi Sisters od momentu ogłoszenia wydania serii w Polsce, to prawdopodobnie nigdy bym nie sięgnął po ten album. Na dodatek później zauważyłem, że seria jest oryginalnie publikowana między innymi w francuskim Le Journal de Mickey, co dla komiksu nie Disneya jest pewnego rodzaju zaszczytem. Zdziwiło mnie, że komiks o dwóch siostrach jest publikowany w magazynie dla chłopców. Ale trzeba zauważyć, że twórcami serii są dwaj mężczyźni, co wskazuje, że seria może nie być skierowana tylko dla dziewczyn. Czy Sisters to uniwersalny komiks oraz czy jest śmieszny? Postaram się na te pytania odpowiedzieć w recenzji.
Pierwsze co się rzuca w oczy to okładka. RÓŻOWA okładka. Nie wiem czy to była decyzja autorów, czy wydawnictwa, ale według mnie była to zła decyzja, ponieważ nawet jeżeli jakiś chłopiec mógłby potencjalnie go kupić, to różowy kolor go bardzo zniechęci. Ale daje duży plus za pomysł z cieniem - świetnie odzwierciedla on charakter komiksu i zawiłość relacji siostra-siostra.
A co znajduje się w środku albumu? Zawartość tomu to 44 strony komiksu z którego większość to 1-stronicowe historyjki, lecz znajduje się też kilka obrazków na całą stronę. Jak to często w takich komiksach bywa, jedna strona = jeden gag. Album jest zbiorem opowieści o dwóch siostrach - starszej brunetce Wendy i młodszej blondynce Marine, o ich codziennych problemach, kłótniach, zabawnych przygodach. Inne postaci występuje epizodycznie, a jeżeli są to rodzice, to tylko od tylu, bez pokazania twarzy. Choć jest kilka motywów, które powracają przez kilka odcinków, na przykład to, że Wendy ma chłopaka (a potem z nim zrywa), Halloween czy pamiętnik Wendy. W albumie pojawiają się także dwa odcinki, gdzie siostry są "superbohaterkami" [we Francji stworzono o tym osobną serię]. Ale trudno oczekiwać po takich gagowych seriach ciągłej fabuły, znacznie ważniejszą rzeczą są gagi, od których w komiksie się roi. Nie powiem, że wszystkie odcinki były dobre, zdarzyło się kilka słabszych, ale na szczęście większość odcinków była naprawdę zabawna. Dla mnie największym plusem tego komiksu jest to, że nie tylko jest zbiorem śmiesznych historyjek o dwóch siostrach, ale też pokazuje jak skomplikowana jest relacja siostra-siostra. Z własnych doświadczeń wiem, że nie dotyczy to tylko relacji pomiędzy dwoma siostrami, ale też relacji brat-brat czy brat-siostra. Raz się rodzeństwo między sobą kłóci, ale gdy siostra czy brat potrzebuje pomocy, to nie zostawi go w potrzebie i komiks to bardzo dobrze pokazuje.
Rysunku w komiksie są na bardzo dobrym poziomie. Rysunki autorstwa Williama są wypełnione po brzegi przedmiotami, choć same postaci są narysowane bez nadmiernej szczegółowości, w trochę karykaturalny sposób, co bardzo dobrze ze sobą współgra. Jedyne jakie mam zastrzeżenie do komiksu jest to, że niektóre odcinki są narysowane ciut chudszą kreską, nie wiem czy są to odcinki narysowane wcześniej czy później, ale przy czytaniu albumu zauważa się różnicę. Ale jest to tylko drobiazg. Komiks jest bardzo dobrze pokolorowany, mamy do czynienia z żywą paletą barw. Choć widać, że komiks jest pokolorowany komputerowo, to w zupełności zrezygnowano z gradientów co było bardzo dobrą decyzją.
W tłumaczeniu nie zauważyłem błędów, trochę mnie gryzło używanie słowa sister, ale jak można się domyślić patrząc na tytuł serii, tak było w oryginale. Bardzo dobrze, że nie pojawia się one w nadmiarze, lecz tylko kilka razy, najczęściej w ironicznym kontekście.
Komiks jest wydany podobnie jak wiele innych francuskich komiksów, A4, 48 stron, dobrej jakości papier kredowy, dobry druk, a cena to 24,99 zł (da się znaleźć taniej).
Pierwszy album komiksu Sisters pt. Podobieństwo rodzinne to naprawdę udany zbiór historyjek. Choć opisuje on losy dwóch sióstr, to jest na tyle uniwersalny, że trafi on do każdego kto ma rodzeństwo. Poza tym sądzę, że sam w sobie jest wystarczająco śmieszny, zabawny, że spodoba się każdemu. Ja się przy nim świetnie bawiłem i naprawdę żałuję, że więcej francuskich komiksów humorystycznych nie jest wydawanych w Polsce. Choć da się w nim zauważyć kilka potknięć, kilka gagów nie śmieszy tak jak powinno, ale mam nadzieję, że z kolejnymi albumami, które są już zapowiedziane, poziom będzie rósł. Gorąco polecam i dzięki Maciek za polecenie serii!
Łączna ocena albumu: 8,5/10


Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za przesłanie egzemplarza recenzenckiego.

Sisters 1 - Podobieństwo rodzinne
Data premiery: 7 październik 2015, liczba stron: 48, cena okładkowa: 24,99 zł, format:  A4, scenariusz: Christophe Cazenove i William Maury, rysunki: William Maury, tłumaczenie: Maria Mosiewicz, wydawnictwo: Egmont, ISBN 978-83-281-1025-0
Kupisz m.in. w aros.pl, bonito.pl, sklep.gildia.pl, sklep.egmont.pl

Przykładowe strony:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kaczor Donald 2024-03 - dziś premiera - 30-lecie pisma + przedruk 1. numeru