Czego zabrakło w 1. tomie "Wielkich bohaterów Disneya"?
Na początku miesiąca do sprzedaży trafił pierwszy tom Wielkich bohaterów Disneya - Kaczor Donald. Zakwakane przygody. Polskie wydanie rozczarowało wielu czytelników, ponieważ zabrakło w nim wielu ciekawych komiksów, które pojawiły się w zagranicznych edycjach, a zamiast tego w tomie dominują historie stworzone przez Barksa. Czego zabrakło w polskiej edycji? Postaramy się to przeanalizować.
Wielcy bohaterowie Disneya to seria antologii o Donaldzie, Sknerusie i Mikim wydawana w kilku europejskich krajach, jednak poszczególne edycje różnią się między sobą zarówno formatem, liczbą stron jak i zawartością. W obecnym momencie wiemy, jakie komiksy opublikowano w pierwszym tomie serii w Polsce, we Francji, w Niemczech i w Skandynawii. Zanim przejdziemy do komiksów, które nie pojawiły się w Polsce, to warto podjąć jedną kwestię. Ile procent stanowiły komiksy Barksa w wydaniach z różnych krajów?
- Polska - 54% (112 z 207 stron)
- Francja - 45% (58 ze 130 stron)
- Skandynawia - 36% (62 za 174 stron)
- Niemcy - 25% (72 z 280 stron)
Na podstawie tego bardzo szybkiego wyliczenia widać, że polskie wydanie jest jedynym, w którym w aż takim stopniu dominują komiksy Barksa. W polskiej edycji pojawiły się zarówno komiksy, które znalazły się w skandynawskiej i niemieckiej wersji - np. Cukierek albo psikus, jak i historie opublikowane tylko we francuskiej edycji - Nie twoja broszka (przez to komiks jest inaczej pokolorowany), a także opowieści, które nie znalazły się w żadnym innym znanym wydaniu - np. Straż nocna.
Dlaczego polski Egmont postawił na historie wydane nie tak dawno temu w Polsce, mając do dyspozycji dotąd niewydane w Polsce komiksy? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, choć trzeba wskazać jedną różnicę pomiędzy edycjami z Polski i Francji, a wydaniami ze Skandynawii i Niemczech. U nas każdy komiks poprzedza artykuł, w Skandynawii i w Niemczech już nie zawsze. Nie jest to jednak wytłumaczenie, które sprawdza się w każdym przypadku, ponieważ są komiksy, które w zagranicznych edycjach pojawiły się wraz z artykułem wprowadzającym, a mimo to nie zostały wydane w Polsce.
Komiksy pominięte w tomie Wielcy bohaterowie Disneya - Kaczor Donald. Zakwakane historie:
Paperino e il croccante al diamante - scen. Giorgio Pezzin, rys. Giorgio Cavazzano - 29 stron - Niemcy i SkandynawiaŚwietny komiks Pezzina i Cavazzano o Donaldzie i Dziobasie. Najpewniej nie został wydany, ponieważ zamiast tego zamieszczono inny komiks o tej samej tematyce, Bohater bez pamięci, ale co szkodziło opublikować w tomie dwa podobne włoskie komiksy? Szczególnie że oba nigdy nie zostały wydane po polsku.
Kaczor, którego nie było
- scen. i rys. Don Rosa - 16 stron - Niemcy i Skandynawia
Świetny urodzinowy komiks Rosy, który po polsku został wydany wcześniej
dwa razy. Najpewniej nie pojawił się w polskiej edycji tomu, ponieważ zamiast niego zamieszczono dwa
inne komiksy Rosy, choć ten chyba bardziej pasowałby do przewodniej tematyki.
Bardzo dobrze oceniany rocznicowy komiks Ferioliego z poprzedniego roku. Najdziwniejszy brak, ponieważ żadnej innej podobnej opowieści w polskim wydaniu nie ma, a w skandynawskiej edycji przed nim zamieszczono artykuł. Idealnie pasuje też on do wspominanych w opisie tomu "północnoeuropejskich historii", których ostatecznie zabrakło w środku.
Znikające płaszcze
- scen. Ted Osborne, rys. Floyd Gottfredson - 6 stron - Skandynawia
Świetny pasek komiksowy Floyda Gottfredsona o Mikim i Donaldzie, który
w Polsce został wydany tylko w dodatku do Gazety Wyborczej lata temu.
Najpewniej zabrakło go, ponieważ w edycji skandynawskiej pojawił się bez
wprowadzenia.
Krótki komiks Vicara o zbieraniu monet z Donaldem w roli głównej. W skandynawskiej edycji pojawił się wraz z artykułem, tylko że prawdopodobnie był to tekst bardziej poświęcony ogółowi europejskich komiksów, niż stricte tej historyjce.
The Tantrum-Tosser
- rys. Tony Strobl - 6 stron - Skandynawia
Krótki komiks Strobla o Donaldzie sprzed paru dekad. Powód pominięcia
go w polskiej wersji jest najpewniej podobny jak w przypadku historii
Cavazzano, u nas zamieszczono inny komiks o tej samej tematyce, Winien/ma, który liczył parę stron więcej.
Historia o Donaldzie i Jonesie Rodriquesa pojawiła się już niegdyś w Kaczorze Donaldzie, ale kilkanaście lat temu. W związku z nim w skandynawskiej edycji pojawił się wywiad z rysownikiem, który został też przedrukowany w niemieckiej edycji, ale już bez komiksu. Nie widzimy przeciwwskazań, czemu komiks wraz z wywiadem nie mogłyby się pojawić po polsku.
The Big Sneeze -
scen. i rys. Freddy Milton - 30 stron - Francja
Długi przygodowy komiks Miltona pojawił się we francuskiej edycji tomu
najpewniej wraz z wprowadzeniem. Biorąc pod uwagę, że z francuskiej wersji
przeniesiono do polskiego tomu jeden z komiksów Barksa, najpewniej ta historia
też mogła zostać wydana po polsku.
Jeden z pierwszych włoskich komiksów z Donaldem stworzony do pisma o tej postaci. Najpewniej pominięto go, ponieważ w niemieckiej edycji pojawił się bez wprowadzenia. W kolejnych tomach skandynawskiej edycji zostaną przedrukowane inne komiksy Pedrocchiego, być może wówczas też doczekamy się ich w Polsce.
The Viking Island
- scen. Jim Kenner, rys. Vicar - 24 strony - Niemcy
Jeden z najsłynniejszych i najlepszych komiksów Vicara, świetna
przygodowa opowieść o wikingach, która nigdy nie została wydana po polsku.
Najpewniej pominięto ją, ponieważ w niemieckim tomie została wydana bez
wprowadzenia.
Jeden z dwóch klasycznych komiksów Van Horna o Donaldzie z początku lat 90, które pojawiły się w niemieckiej edycji. Przed nimi zostało zamieszczone wprowadzenie, ale jest to artykuł przygotowany przez niemieckiego autora specjalnie na potrzeby tamtejszego wydania.
Just a Humble, Bumbling Duck
- scen. i rys. William Van Horn - 12 stron - Niemcy
Drugi
klasyczny komiks o Donaldzie z początku lat 90. z niemieckiej edycji tomu.
Podobnie jak pierwszy, opowiada o kolejnych przygodach w pracy pechowego
kaczora.
W polskiej edycji artykuł o holenderskich komiksach poprzedza tylko Gdy zakwitnie kwiat Heymansa, natomiast w niemieckiej edycji tuż po komiksie Heymansa została zamieszczona długa historia, w którym dochodzi do ponownego spotkania Trzech Caballeros.
A Beautiful Likeness
- scen. Kari Korhonen, rys. różni - 12 stron - Niemcy
Niezwykle ciekawa historyjka, w którym każdą stronę narysował inny
artysta. W niemieckiej wersji pojawił się wraz z artykułem, ale być może jest to tekst ogólnie przedstawiający północnoeuropejskie komiksy Disneya, a nie tylko tę historię.
Poza tym w wielu edycjach pojawiły się rozmaite pojedyncze paski codzienne i niedzielne z Donaldem autorstwa Taliaferro.
Nie znamy wszystkich szczegółów dotyczących tego, w jaki sposób było układane polskie wydanie, a także jakie ograniczenia miał Egmont. Jednak biorąc pod uwagę, ile ciekawych komiksów pojawiło się w zagranicznych edycjach, to naprawdę można było poświęcić jeden czy dwa komiksy Barksa lub Rosy, żeby zaprezentować komiksy twórców, którzy dotąd nie pojawili się w wydaniach w twardej oprawie.
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska, Disney Publishing Worldwide.\
"Czego zabrakło w 1. tomie "Wielkich bohaterów Disneya"?"
OdpowiedzUsuń...logiki, sensu, przyzwoitości, dbałości o czytelnika i klienta.
Ja uważam, ze odpowiedź na to pytanie jest najprostsza z możliwych - bo to była najtańsza opcja. Im więcej wcisną nam dubli, tym mniej ich będzie kosztować opracowanie tego albumu. Kaczogród się skończył a w nim było dużo dubli. W Rosie to samo, we Włoskim Skarbcu też. To po co zmieniać super ekstra metodę wydawniczą? Ciemny lud to kupi.
Kaczogrodzie i Rosie musiały być duble bo to te kolekcje zbierają wszystkie kaczkowe komiksy Barksa i Rosy.
UsuńKolekcje Barksa i Rosy były pełnymi kolekcjami tych autorów, więc to, ile w nich będzie reprintów, było wiadomo od samego początku.
UsuńJuż nie mówiąc o tym, że przedruki z magazynów sprzed 15-25 lat, to zupełnie co innego niż przedruki z tomów sprzed paru lat.
Czego zamiast Zagubionych w Andach i Kaczora i tych wszystkich komiksów które były zagranicą egmont naszy musiał dwa komiksy rosy które doskonałe znam?
Usuń"Ja uważam, ze odpowiedź na to pytanie jest najprostsza z możliwych - bo to była najtańsza opcja".
UsuńNajtańsza? Uważasz, że jeśli jakieś tłumaczenie jest przedrukowywane w nowym wydaniu, to tłumacz nie dostaje za nie pieniędzy? Nie wiem, jak dokładnie Egmont konstruuje takie umowy, ale zwykle sprzedaje się chyba prawa do swojego tłumaczenia w konkretnej publikacji, a nie we wszystkich publikacjach danego wydawnictwa w nieskończoność - w takim układzie za przedruki tłumaczeń w "WBD" też trzeba by chyba zapłacić tłumaczowi...
Nie wiemy, jak dokładnie są skonstruowane umowy, ale chyba nie zaprzeczysz, że DTP mogło dostać mniejszą stawkę, ponieważ nie robiło DTP od nowa, tylko wprowadziło poprawki do wcześniejszych plików.
UsuńOczywiście nie twierdzę, że Egmontem przyświecało maksymalne cięcie kosztów, tego raczej bym się spodziewał u wewnętrznej konkurencji, ale na spotkaniu padło stwierdzenie, że Egmont wcześniej ruszył z Donaldem czy Sknerusem niż z Mikim, ponieważ w przypadku tych serii, mają już więcej gotowych materiałów. Może po prostu by nie było problemów z deadline'ami postawiono na łatwiejsze i prostsze rozwiązanie.
To możliwe, że DTP było w takim układzie tańsze, choć chyba jeśli materiały się różniły (jak np. w przypadku "Nie twojej broszki" w innej wersji), niektóre rzeczy i tak zapewne trzeba było wprowadzać od nowa. Jednak chodziło mi głównie o koszty tłumaczenia - i tutaj, i w komentarzach na FB pojawiło się takie przekonanie, że tłumaczowi płaci się raz za dany przekład i każdy następny przedruk tego przekładu w innych publikacjach jest za friko. Moim zdaniem to raczej tak nie wygląda, przynajmniej nie zawsze. Natomiast na pewno użycie już gotowego tłumaczenia przyspiesza prace, tak jak zauważyłeś - więc mówimy tu raczej o oszczędności czasu niż pieniędzy.
UsuńPrzecież na zachodzie oprócz tego że więcej wydają Kaczek I myszy to też częściej sadzą drzewa ciekawsze niż te u nasz [oczywiście mówimy tu o mrozoodpornych drzewach] zobaczycie różnice pomiędzy zachodem a polską https://imgur.com/a/V9CKgnk [polska a jeszcze przed siedzibą egmontu] https://imgur.com/a/4uvg4w3[to kraj który jest rajem dla kaczo i drzewo fanów. Może topola wpływa na Egmont że nie wydał PKNA.
OdpowiedzUsuńA mogło być tak pięknie 😔
OdpowiedzUsuń