Problem z Zombie Bombie i zakazanymi komiksami Barksa i Rosy

Kilka miesięcy temu na blogu pojawiła się informacja o niewiarygodnie głupiej decyzji Disneya polegającej na zakazie publikacji wszystkich komiksów z Zombie Bombie. Od tego czasu decyzja nadal nie została zmieniona i cały czas komiksy Barksa i Rosy, w których Bombie występuje, nie mogą być przedrukowywane. O jakie komiksy i tomy dokładnie chodzi, o tym dowiecie się z listy na końcu tekstu, ale najpierw warto przyjrzeć się całej sytuacji szerzej.

Zombie Bombie to postać wymyślona przez Barksa w 1949 roku na potrzeby komiksu Wudu dla ludu, którego fabuła opiera się głównie na tym, że Bombie, wysłany w ramach klątwy przez afrykańskiego czarownika, terroryzuje życie Donalda, ponieważ wygląda on jak Sknerus sprzed paru dekad. Zombie, podobnie jak większość czarnoskórych postaci we wczesnych komiksach Barksa jak i innych ówczesnych dziełach kultury, jest pokazany w sposób bardzo stereotypowy, a przez to rasistowski. Ma wielki kolczyk w nosie, a inni bohaterowie występujący w komiksie nienaturalnie duże usta czy kły zamiast zębów.

Jednak jeżeli ktoś próbuje wpisać komiks Barksa i postać Bombiego do obecnej sytuacji politycznej, to jest w ogromnym błędzie. O tym że Bombie i inne czarnoskóre osoby są w komiksie Barksa pokazane w sposób rasistowski to było jasne dla wszystkich, łącznie z samym Barksem, od kilkudziesięciu lat. Wudu dla ludu przez ponad 60 lat nie zostało wydane w USA w pierwotnej wersji. Dopiero w 2011 roku komiks doczekał się przedruku w wersji zgodnej z oryginałem, a nigdy nie przedrukowano go w USA w wydaniu nie będącym ekskluzywną publikacją dla fanów.

Podejście Disneya do Bombiego zmieniało się przez lata. Trudno powiedzieć jak wyglądało w pierwszych latach po publikacji, ale da się zauważyć, że Wudu dla ludu było dużo rzadziej przedrukowywane w Europie niż inne komiksy z tamtego okresu. Więcej wydań pojawiło się w latach 80., szczególnie po tym jak w połowie dekady powstała ocenzurowana wersja komiksu, w którym zmieniono wygląd Bombiego i szamana Fuli Zuli. Dopiero na początku XXI wieku stwierdzono, że nie warto farbować rzeczywistości i w wielu krajach po raz pierwszy pojawił się komiks w pierwotnej wersji.

Pomijając pojedyncze cameo, jedynym twórcą, który powrócił do postaci Bombiego był Don Rosa, który nawiązał do Wudu dla ludu w dwóch rozdziałach Życia i czasów Sknerusa McKwacza. Tam Bombie i szaman Fula Zula postaci ukazani w wersji podobnej do tej z ocenzurowanej wersji komiksu Barksa. Bombie pojawił się też parę lat temu w Kaczych opowieściach, ale jego geneza i wygląd znacząco różniły się od komiksowej wersji, więc prawdopodobnie z tego powodu jest to obecnie jedyny tytuł z Bombie, który nie został przez Disneya zbanowany.

Wydawało się, że sytuacja wraca do normalności, czyli wszyscy zdają sobie sprawę, że postać Zombie Bombie jest oparta na rasistowskich stereotypach, ale jednocześnie można publikować komiksy z tą postacią. Aż ktoś w Disneyu w 2023 roku wywrócił stolik do góry nogami i zakazał publikacji wszystkich komiksów z Bombie, zarówno w starej wersji jak i zmienionej. Czym się ta osoba kierowała? Prawdopodobnie nie żadnymi ideologicznymi pobudkami, lecz próbą uniknięcia kontrowersji. Czy ma to sens? Nie. Ale kontrowersje nie zaczęły się w 2023 roku, lecz już kilkadziesiąt lat wcześniej.

Jakie tomy są najprawdopodobniej zbanowane?

Kaczogród. Carl Barks - Na dalekiej północy i inne historie z lat 1949-1950
7. tom kolekcji Barksa w kolejności chronologiczności i 11. w kolejności wydawania
Wydanie obecnie prawdopodobnie nie może być przedrukowywane ze względu na publikację Wudu dla ludu.
Komiks nie jest już dostępny w sklepach internetowych, ale jest nadal dostępny w niektórych księgarniach stacjonarnych.

Wujek Sknerus i Kaczor Donald. Don Rosa -  Najbogatszy kaczor świata
5. tom kolekcji Rosy zawierający m.in. drugą połowę Życia i czasów Sknerusa McKwacza
Wydanie obecnie nie może być przedrukowywane ze względu na publikację Kapitalisty z Kalisoty.
Komiks nadal jest dostępny m.in. w sklepie Egmontu, Gildii, Empik.com, Tantis czy Taniej Książce, ale w najbliższym czasie nie będzie mógł być dodrukowywany.

Wujek Sknerus i Kaczor Donald. Don Rosa - Druga tajemnica starego zamczyska
10., ostatni tom kolekcji Rosy
Wydanie obecnie nie może być przedrukowywane ze względu na publikację Czy to jawa, czy sen?.
Komiks nie jest już dostępny w sklepach internetowych, a ze względu na to, że jako jedyny tom kolekcji Rosy nie doczekał się dodruku, ceny na aukcjach są często dość wysokie.

Mamy jednak nadzieję, że powyższa lista jak najszybciej stanie się całkowicie niepotrzebna, a Disney zmieni decyzję i ponownie pozwoli na wydawanie komiksów z Zombie Bombie.

Źródło ilustracji: Disney Publishing Worldwide / materiały prasowe - Egmont Polska

Komentarze

  1. Na szczęście mam wszystkie trzy tomy z Bombie, ale decyzja strasznie głupia. Dlaczego nie można po prostu dodać do tych komiksów wyjaśnienia, jak na planszach wyświetlanych przed niektórymi produkcjami na Disney+?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem polega na tym, że w komiksach już są wyjaśnienia, dzięki czemu wiele innych rzeczy może przejść (jak np. wszelakie palenie), a i tak Disney nie pozwala.

      Usuń
    2. Tak samo bijatyka oraz podteksty Disney powinien ocenzurować , w przypadku Kaczora Donalda i Myszki Miki oni jak są historyjki z starszych wydań gigant poleca to ja się zastanawiam czy to jest w ogóle komiksy dla dzieci

      Usuń
  2. link do gdziekupic prowadzi do innego produktu

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, Disney wciska ideologię poprawności politycznej gdzie się da, ale ban Komiksów z powodu jakiejś postaci rzekomo przedstawionej w sposób rasistowski, nie ma podłoża ideologicznego, no tak na pewno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wudu dla ludu" można by po prostu wywalić i zrobić dodruk reszty.

      Usuń
  4. Co prawda w "Wudu Dla Ludu" i "Kapitaliście z Kalisoty" sposób nie zadziała, ale może w "Czy To Jawa Czy To Sen"(nie wiem bo tego nie czytałem). Chodzi oto że jeżeli Bombie jest tam mało istotny to cyk cenzura paru kadrów i finito.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w dwóch kadrach. W zasadzie dałoby się obejść.
      Ale najgorsze co można zrobić to pogodzenie się z tegi typu ideologiczną cenzurą i pod toen dyktat zmieniać lub całkowicie kasować pewne treści lub ich elementy...

      Usuń
    2. Don Rosa proponował Disneyowi że może zastąpić Zombie np "czarną mgłą". Niestety to również nie przeszło. Ogólnie rzecz biorąc słabe to jest...

      Usuń
  5. W tym tygodniu będzie tutaj recenzja ostatniego Asteriksa? Pozdrawiam 👍

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako Polak nie czaję i nie kumam co jest rasistowskiego w postaci Bombie. To chyba trzeba być Amerykaninem mocno zaczadzonym tamtejszymi schematami myślenia, żeby to dostrzec. Ot, Murzyn przedstawiony w karykaturalnej formie. Większość "ludzkich" postaci w kaczych komiksach jest karykaturalnie przerysowana i ma do tego psie uszy lub nosy. Już bardziej bym zrozumiał wszelkich Murzynów i dzikie plemiona które kaczki odwiedzały w Afryce lub spotykały w Kaczogrodzie, bo czasami są przedstawione w sposób mocno po bandzie. Ale nie rozumiem cenzury we wszystkich tych przypadkach. Ta decyzja jest debilna, ale wątpię, że zostanie cofnięta w najbliższej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Jednak jeżeli ktoś próbuje wpisać komiks Barksa i postać Bombiego do obecnej sytuacji politycznej, to jest w ogromnym błędzie" tu jest jakiś błąd logiczny, to że od lat ta postać była "kontrowersyjna" nie zmienia faktu, że dopiero TERAZ ma miejsce sytuacja, że wylewa się dziecko z kąpielą nawet nie cenzurując, ale zakazując całkowicie publikacji tego komiksu. Jakoś kilka lat temu pojawiał się on w niezmienionej lub ocenzurowanej formie i nikt z osób decyzyjnych w Disneyu nie wlepiał mu zakazu publikacji. Dodajmy do tego ogólną tendencję Disneya z ostatnich lat do pakowania się w jedynie słuszną politykę i podawanie jej ludziom siłą do gardła i już serio w ogóle mnie nie dziwi, że ktoś od nich sobie nagle i właśnie teraz o tym komiksie przypomniał i postanowił go całkowicie zbanować. To ma 100% związek z obecnym stosunkiem do polityki. A to, że Disney cenzuruje swoje dzieła od lat żeby uniknąć niepotrzebnej kontrowersji to jest zupełnie inna para kaloszy - tutaj nawet skutek jest inny, bo firma w ten sposób spowodowała ogromne kontrowersje wśród wszystkich czytelników kaczych komiksów na świecie. Sprawa zahaczyła nawet o duże media, a strata wizerunkowa byłaby spora, gdyby nie fakt, że oni sobie tak już od lat strzelają w kolano wikłając się do oporu w politykę. Więc sorry, ale jeżeli ktoś chciał tu uniknąć kontrowersji, to mocno się przeliczył.

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest tak głupie, ze nie wiadomo jak to skomentować. Ludzie czekali na poprawiona okładkę tomu 10 i nie kupili, a teraz i tak chcą go miec w kolekcji, więc wytwarza się chora cena za zakazany egzemplarz. Dodatkowo ludzie się rzucili wlasnie, bo to egzemplarze kolekcjonerskie. Trzeba bedzie zrobic pdf i zlozyc zamowienie do wydruku dla chetnych, a egmont to frajerzy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz może link na tom czwarty na tk obniżający cenę?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kaczor Donald 2024-03 - dziś premiera - 30-lecie pisma + przedruk 1. numeru

Nasz wielki Donald - skład rocznicowego tomu - Barks, Taliaferro, Scarpa, Kelly